Na gwarancji. Miałem zostać z cegłą za 10% kupon. Nie przyjąłem, poleciał na gwarancję jeszcze raz i teraz Goldway oraz ich lokalny przedstawiciel(GoldwayPL) twierdzą, że Redmi 3S rozładowujący się sam w 3 dni (ponad 30% dziennie, 0h na ekranie) jest w pełni sprawny.
Po pół roku bojów oraz interwencji lokalnego przedstawiciela wszyscy stwierdzili, że Redmi 3S rozładowujący się w tempie ponad 30% dziennie (w trybie standby, bez żadnego użytkowania, 0h na ekranie), do zera w 3 dni - jest całkowicie sprawny. To chore...
Miflash by nie pomógł. Podobno gdy wymieniają płytę główną (nie mam potwierdzenia, ale może wymienili?) to nowa nieco różni się od oryginalnej i ma "zapobiegać" aktualizacjom przez OTA.
PS. Oszuści z Goldwaya przeszli samych siebie, zaproponowali mi 10$, gwarancja idzie się gwizdać, ja zostaję z drogą cegłą. Chamstwo i oszustwo.
Goldway zszedł na psy, maja fatalną obsługę klienta, ichniejsza gwarancja (z wysyłką do Chin) to pic na wodę, wymigują się jak mogą, biorą pieniądze a potem odsyłają telefon nie naprawiony, z dwiema wadami zamiast jednej. Do tego mają dość wysokie ceny.
A jednak - gdy bateria spadłą do 15% telefon wyszedł z bootloopa i się uruchomił bez aktualizowania.
PS. Czy w kopii zapasowej można jakoś odnaleźć nazwę konta Google? Choćby sam email...
Kolejne przeboje z Xiaomi. Po dwumiesięcznej naprawie (drenaże baterii) 3S wrócił wyładowany do zera, po częściowym naładowaniu pojawiła się aktualizacja do 8.5.3.0 MALMIED i ... od 2 godzin zatrzymuje się na tym etapie:
Co jakiś czas startując od nowa. Nigdy nie miałem większej ochoty walnięcia czymś o ziemię niż z tym szajsem.
To teraz małe podsumowanie z większa ilością screenshotów:
Bateria non stop leci równo w dół, niemal niezależnie od tego czy telefon jest używany czy nie. MIUI 8 6.12.15. Jak do tego podejść?