Nie wiem do końca jak jest w Samsungu, ale w Sony trzeba ustawić, aby TV wyświetlał pełny format obrazu z zewnętrznego źródła, inaczej jest on lekko powiększony i obcina boki. Nie jest to cecha Mi Boxa, bo występuję to na jakimkolwiek urządzeniu podłączonym do TV.
Częstotliwość odświeżania mówi nam, ile widzimy zmian obrazu na sekundę, dla 50Hz na ekranie widzimy 50 obrazów w ciągu 1s, albo inaczej mówiąc maksymalnie 50FPS. Im większa częstotliwość, tym obraz powinien być płynniejszy. Czasami jednak nie zawsze się to sprawdza, wtedy warto jest poeksperymentować z innymi ustawieniami.
Jeżeli twój TV jest 100Hz, to warto sprawdzić ustawienie 1080p 50Hz, już się kiedyś z tym spotkałem, że obraz wtedy wydawał się płynniejszy niż przy 60Hz, chociaż nie powinno tak być. Dzieje się tak najczęściej wtedy, kiedy owe 100Hz jest interpolowane, a nie natywne. Teoretycznie obraz jest wyświetlany w 100Hz, ale praktycznie TV wyświetla zawsze dwa razy tę samą klatkę, czyli jest tak naprawdę 50 Hz. Przy takiej interpolacji układ TV czasem ma problem z wyświetlaniem obrazu, który nie jest wyświetlany w liczbie kratek będącej wielokrotnością liczby 25 (standardowo TV wyświetlana jest w 25FPS, jest to zaszłość z TV kineskopowych, które obraz na ekranie tworzyły z poziomych linii synchronizowanych względem częstotliwości sieci elektrycznej, stąd się wzięło 50Hz u europejskich nadawców sygnału TV).
Jednym z najszybszych sposobów na wykrycie interpolacji, jest postawienie obok siebie TV o teoretycznie tej samej częstotliwości odświeżania. TV, w którym częstotliwość odświeżania jest rzeczywiście większa od częstotliwości obrazu, będzie wyświetlał obraz płynny. Jeżeli częstotliwość będzie interpolowana, wtedy często można zaobserwować brak płynności wyświetlanego obrazu, szczególnie w materiałach, które są nadawane z niską liczbą FPS.