Odkopalem ostatnio starego Mi Maxa z szuflady. Nie był w ogóle używany od roku ze względu na uszkodzony ekran. Teraz wpadłem na pomysł by ten ekran zakupić i wymienić.
Ale bateria (lub układ ładowania) chyba szlag trafił. Na chwilę po podpieciu do ładowania zaswiecila się czerwona dioda, jak gdyby zwyczajnie ladowalo, lecz po chwili zgasla i telefon zdechł. Prawdopodobnie napięcie w baterii przez ten rok spadło do 0,0, nie stawiała oporu i coś przypaliłem przy podpieciu. Nie włącza się, nie ładuje się (ładowarka zimna). Pytam bo może ktoś kiedyś był w takiej sytuacji i jakoś postawił na nogi telefon po długim czasie leżakowania.