Witam,
Jestem posiadaczem Mi5 od roku, zakupiony z chin prze aukcje @Bergmena, od około 2-3 miesięcy miałem problem z baterią, dość szybko padała, wariowała- raz 30%, za chwilę zero i się wyłączał telefon, po odpaleniu telefonu znowu 30%.
Natomiast wczoraj podłączyłem do ładowarki i po kilkunastu minutach zauważyłem, że telefon się nie ładuje, a końcówka od ładowarki była bardzo gorąca.
Telefon normalnie działał, aż do momentu kiedy się całkowicie rozładował i wyłączył. Po podłaczeniu do komputera na komputerze pojawił się komunikat o zbyt dużym napięciu/natężeniu(nie pamiętam dokładnie bo szybko mignęło). Teraz w ogóle go nie wykrywa. Macie jakieś porady/pomysł? Lekko się załamałem :/
Pozdrawiam
Edit: Dodam jeszcze, że w momencie kiedy telefon już się niby wyładował dało się go włączyć normalnie i jeszcze przez kilka minut chodził na 1% baterii. Potem już chyba rzeczywiście bateria padła na amen bo już nic sie nie dzieje. Przez pewien czas migała także czerwona dioda. Przy przyciśnięciu power jednorazowo zaświeca się czerwona dioda.
Edit: Teraz podłączyłem przez inną ładowarkę to przez pół minuty migała czerwona dioda i udało mi się odpalić fastboot, lecz po chwili sie wyłączył.