Tym bardziej, że te aktualne 5G oferuje prędkości do LTE-A. Pomijam już fakt, że tego zasięgu jest tyle co kot napłakał i w pomieszczeniach jest słaby.
Idźcie do UOKiK i dajcie znać czy za niewiedzę użytkowników podejmą się wyzwania podjęcia postępowania wobec Xiaomi.
Ale kto ci umywa ręce? Podejrzewam, że nikt by nawet nie podejmował się dyskusji. Plus nawet nie oferował i oznaczał tego telefonu do 5G. W innej sieci już tak.
Tutaj po prostu trzeba czekać aż dostaną pozwolenia na resztę częstotliwości i operatorzy rozbudują swoją infrastrukturę.
I pytanie. Jak byś miał reklamować towar to z jakiej przyczyny i jak byś go argumentował? Bo argument "jest napisane 5G a u mnie nie działa" to nie przejdzie. Bo u ciebie nie działa a nie u wszystkich.
Teraz jeszcze ciekawostka. Praktycznie u każdego z naszych operatorów jest ruter który nie agreguje wszystkich pasm na LTE a tylko konkretne. I nie w każdej lokalizacji złapiesz to LTE-A. Więc czy nie składają nieprawdę? No nie. Bo działa to LTE-A ale nie w pełni sprawne (bo np. agreguje 2 zamiast 3 częstotliwości lub BTS którego masz pod domem tego nie wspiera lub ma inne częstotliwości).
Nie ma tak, że kupisz telefon i musi on wszystko wspierać. Bo absolutna większość nie wspiera wszystkiego na raz. I dlaczego tu nie wojujesz? Spora część Redmi i innych średniaków nie potrafi w pełni korzystać nawet u nas z LTE bo nie zaagregują wszystkich dostępnych częstotliwości.
Teraz najzwyczajniej w świecie możesz traktować to jakbyś nie był w zasięgu i tyle. Czy to, że na tamtych zobaczyłeś magiczny znaczek 5G to odczuwałeś znaczącą różnicę niz to, że masz słabszy zasięg względem 5G? Drastycznie większe prędkości były niż na LTE?