latet Opublikowano 30 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2015 Witam, Jak się Wam podoba nowa usługa Google (bo apka jest tylko jej "końcówką") do zarządzania zdjęciami i filmikami? Trzeba mieć świadomość jej cech szczególnych: Nielimitowane miejsce w chmurze, ale tu jest mały "haczyk" - zdjęcia są zapisywane z większym współczynnikiem kompresji niż oryginały (rozdzielczość nie jest zmniejszana, pod warunkiem, że oryginał nie przekracza 16MPix). Porównałem kilkanaście zdjęć przed i po tej kompresji – gołym okiem żadnych różnic nie widać. Filmy o rozdzielczości większej niż FullHD są skalowane w dół, ale nie testowałem, bo nie mam możliwości nagrania takich filmów. Co do bitrate filmów mieszczących się w FullHD, to też jeszcze nie testowałem, podejrzewam, że są ściskane na zasadach podobnych jak w YouTube. Ważne: zdjęcie skasowane w chmurze jest kasowane także z urządzenia, na którym było zrobione (kasowany jest oryginał z folderu DCIM/Camera). Można to widzieć jako wielką wadę, albo wielką zaletę - zależy od potrzeb i punktu widzenia. Ponieważ skasowane zdjęcie trafia do Kosza w chmurze - tragedii nie ma. Początkowo byłem bardzo "na nie", ale jednak ułatwia to zarządzanie zdjęciami, zwłaszcza jeśli ktoś często robi serię zdjęć, a potem trzeba wybrać 1-2 najlepsze. Ja mam w telefonie i tablecie 0,001% swoich zdjęciowych, 25-letnich zasobów, resztę mam na pececie. Więc naprawdę ciekawie zrobiło się po zainstalowaniu Google Photos Backup (na pececie) - ten nieduży program działa sobie w tle - powoli, ale konsekwentnie wysyła do chmury zgromadzone na pececie zdjęcia i filmiki (oczywiście tylko z tych folderów, które się mu wskaże). Niepokoiło mnie, czy przypadkiem materiały nie są kasowane (na pececie), gdy zostaną wykasowane z chmury, ale nie, spokojnie, akurat ten programik działa wyłącznie jednokierunkowo. Całkiem ciekawie jest dostać w tel. powiadomienie, że w chmurze właśnie powstała animacja czy kolaż czy montaż filmów zrobiony z jakichś moich materiałów sprzed 10 lat. To się wszystko robi automatycznie, więc efekty w 80% przypadków są do odrzucenia, ale te 20% zasługuje na "ZAPISZ". Zakładka "Rzeczy" czyli Inteligentne grupowanie zdjęć wg analizy ich zawartości (pewnie nie tylko zawartości). Sporo jeszcze w tym błędów, ale funkcja ta i tak robi duże wrażenie i daje bardzo ciekawy, niechronologiczny wgląd we własne zasoby. Mam nadzieję, że szybko dodadzą możliwość korygowania przypisania konkretnych zdjęć do danych grup tematycznych. Np. w tym momencie zdjęcie z komunii dziecka pokazują się w kategorii "Ślub", a w kategorii "Pies", oprócz zdjęć z psami znalazło się też trochę zdjęć z kotami. Na pewno to z czasem dopracują. Osobną funkcję stanowi zakładka "Miejsca" - na oko widzę, że grupuje nie tylko wg informacji z GPS. Nie wiem jak rozwiążą kwestię wyszukiwania po osobach - może być ciekawie. Wracając do "Rzeczy", to póki co (proces przesyłania zdjęć i ich analizy cały czas trwa) wygenerowały się u mnie następujące kategorie rzeczy: Koty, Żywność, Niebo, Kwiaty, Samochody, Sztuki Walki, Psy, Lasy, Drapacze Chmur, Place Zabaw, Sylwetka Miasta, Ślub, Ruiny, Wieże, Akwarium. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
raf7705 Opublikowano 30 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2015 Ciekawa sprawa ale jak z prawami autorskimi, czy czasem gogle nie pozwala sobie wykorzystywać tych zdjęć? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Damix Opublikowano 30 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2015 W jakiś sposób je wykorzystuje bo bez zgody na upload zdjęć nie działają te wszystkie bajery związane z rozpoznawaniem zdjęć: gdzie zostały zrobione itd. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marvinka Opublikowano 30 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2015 Jak się Wam podoba nowa usługa Google Dokładnie tak samo jak każda usługa, która opiera się o transfer prywatnych danych w Internet, aby potem służyć Bóg wie komu i do jakich celów. Czyli wcale, a wcale; nic a nic. Rzucając nam okruchy w postaci nieco większego miejsca, czy ciekawej funkcyjki modeluje się nasz światopogląd, przyzwyczaja się nas do nazywania "normalną" rzeczywistości, w której nie posiadamy kontroli nad własnymi danymi, ich migracja dokonuje się na zasadzie automatycznej, przy użyciu mechanizmów, których dokładna metodologia jest nieznana z racji zamkniętego źródła i braku możliwości dokładnego śledzenia tego co się dzieje po wciśnięciu przycisku "instaluj". W związku z tym - ciekawostka, ale zdecydowanie dla kogoś o innych potrzebach. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi