Hej wszystkim,
Jestem (w miarę szczęśliwym) posiadaczem Mi 10 od ponad miesiąca. Teraz trochę żałuję, że zdecydowałem się na wersję 128GB zamiast trochę droższej, ale jako, że dość często zgrywam zdjęcia na dysk zewnętrzny to nie powinien być to dla mnie ogromny problem. Poza tym jestem bardzo zadowolony z tego modelu pod praktycznie każdym kątem. Przesiadłem się z Xperii Z1, którą męczyłem prawie 7 lat z czego jestem nawet trochę dumny, bo znam ludzi, którym telefon wypada z rąk co kilka dni. Oczywiście nie ma sensu porównywać mojego nowego urządzenia do poprzednika, bo różnica technologiczna jest wielka. Jeśli chodzi o samą cenę to zupełnie nie rozumiem opinii sporej części youtubowych "recenzentów", głoszących, że Xiaomi się skończyło sprzedając telefony za 3k zł. Moim zdaniem urządzenia o identycznych parametrach, ale z logo Samsunga czy właśnie Sony, które to jeszcze kilka lat temu umiało pokazać klasę, zostałyby wycenione przez producentów na kwotę o 2-3 tysiące wyższą. O samym Samsungu i ich dziadowaniu na Exynosach szkoda nawet gadać. To jak plucie użytkownikom w twarz.
To tyle jeśli chodzi o moje ogólne przemyślenia. Co do Mi 10. Jak mam się na siłę do czegoś przyczepiać. Po pierwsze kamerki poza aparatem głównym rzeczywiście mogłyby być lepsze, no ale takie cuda mamy w droższych wersjach (Pro, Ultra). Po drugie zakrzywiony ekran jednak nie zostanie moim faworytem. Nie znajduję w takim rozwiązaniu żadnego praktycznego celu. Zdecydowanie wolałbym prosty jak tafla lustra wyświetlacz.
Pytanie jakie do Was kieruję jest następujące. Jak długo Mi 10 pociągnie i pozostanie po prostu dobrym telefonem? (wyłączając oczywiście zużycie baterii i spowolnienie wynikające z użytkowania). Bo teraz zdecydowanie czuję, że trzymam w ręku topowy smartfon. Na pewno spora część z Was posiada ogromną wiedzę jeśli chodzi o technologię i sam rynek smartfonów. Ja osobiście od jakichś dwóch lat odczuwam pewne spowolnienie na rynku. Wszelkiego rodzaju nowinki wg mnie w ostatnim czasie są dorzucane na siłę. Jedyne co ostatnio dostrzegam to idiotyczne wyścigi pod tytułem kto upakuje więcej obiektywów w telefonie (najlepiej 480Mpix i 300x zoom), kto jako pierwszy wypuści wyświetlacz z odświeżaniem 240Hz, kto w końcu umożliwi ładowanie baterii z mocą 300W (która będzie pewnie rozgrzewać się do 120 st. i wytrzyma tyle samo cykli ładowania).
Jakie są Wasze przeczucia i generalnie co jeszcze nowego da się upchać do naszych telefonów, żeby można było śmiało powiedzieć "to kolejna rewolucja w świecie smartfonów". Bo to, że procesory będą szybsze, baterie pojemniejsze, aparaty sprawniejsze to można się domyślić.
Ciekawy jestem Waszych przemyśleń i dziękuję jeśli ktoś będzie chętny odpowiedzieć.