Na razie w wersji stable działa bardzo spoko.
W poprzedniej "nowszej wersji" z żyroskopem przyznam, że był wielokrotnie problem -raz działało, raz nie (częściej nie działał).
Poprzednio to była taka kupa, że telefon potrafił się w trakcie rozmowy sam wyłączyć. Telefon się nawet zagotowywał do takiego stopnia, że zwyczajnie parzył w łapy. Po ostatniej awarii w trybie "hotspot", (było przegrzanie i całkowite rozładowanie baterii w niecałe 20 min do takiego stanu, że żadną ładowarką jej nie dało się ruszyć), zdecydowałem się wymienić baterię na nową, sformatować telefon i wgrać stabilnego roma.
Mija 3 dzień i żona nie zgłaszała mi (póki co) żadnych problemów.
Zastanawiam się też, czy na to po cześci nie miał również wpływ zajętości dysku (poprzednio było zajęte aż 90%). Teraz po formacie o dziwo wykorzystuje zaledwie 3 GB przy tych samych zainstalowanych aplikacjach i pobranych na całą Europę mapach do Sygic. Zdjęcia zostały przywrócone z chmury. Sam nie wiem co tyle zapychało na 16 GB dysku. Jedno jest pewne - każdy system wymaga dla siebie trochę wolnej przestrzeni do szybszej i stabilniejszej pracy.