Dlatego ja nie będę wysyłała już mojego mi4 do naprawy tylko biorę się za pisanie reklamacji z tyt. rękojmi, szczególnie, że mam go w posiadaniu dopiero 5 miesięcy i moim zdaniem nie ma prawa się nic samoistnie zepsuć w tak krótkim czasie. U mnie też naprawili jedną wadę, ale spowodowało to powstanie drugiej. Owszem miło z ich strony, że mają dobre intencje i naprawiają, ale nie do końca im to wychodzi. Najpierw telefon nie ładował i się restartował, a teraz ładuje przez 5 godzin i to jeszcze po mocniejszym dociśnięciu do gniazda USB. Nie chciałabym, żeby później mi wmówiono, że je uszkodziłam. Bardzo się zawiodłam, że nie poinformowano mnie co było uszkodzone i co zostało naprawione, szczególnie, że nie otrzymałam protokołu naprawy serwisowej, o który poprosiłam w dokumencie reklamacyjnym. Chciałam tą kwestię wyjaśnić, ale niestety nie mogłam się dodzwonić. Będę chyba zmuszona napisać maila, ale obawiam się, że mogą mi znowu nic nie odpisać.