Skocz do zawartości

patrykpatryk

Użytkownicy
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia patrykpatryk

Mitu

Mitu (1/14)

0

Reputacja

  1. Po powrocie z pracy oto co mnie zastało: Hulajnoga wciąż włącza się sama, natomiast mogę wyłączyć ją przyciskiem, udaje jej się także pozostawać wyłaczoną przez kilka minut po czym znów się włącza. Rozłączyłem przewód, piny są proste. Odkleiłem również plastik celem osuszenia okolic przycisku. Przewód zostawiłem odłączony, by zapobiec samoistnemu włączaniu się hulajnogi, natomiast teraz ma miejsce kolejna dziwna rzecz, mianowicie światło tylne miga ze stałą częstotliwością ok.1 mignięcie /2 sek, zawsze 17 razy, przy czym ostatnie mrugnięcie jest delikatnie dłuższe od pozostałych. Następuje krótka przerwa w miganiu, po czym znów zaczyna. Wtf? EDIT: Trwało to jakieś 10 minut
  2. Dzięki za odpowiedzi, jednak sprawdzę to wieczorem po pracy. Co do przetarć na przewodzie od śrubek - na pewno ich nie ma. Jeśli chodzi o przewód, był on już podłączony przy wyciąganiu hulajnogi z kartonu, tj. jedyne co zrobiłem to przykręciłem zwisającą na przewodzie kierownicę do słupka, chowając do środka przewód. Dziś w nocy próbowałem to odłączyć celem uciszenia hulajnogi, jednak siedzi to bardzo solidnie i nie chciałem się z tą wtyczką siłować. Przed wczoraj kiedy wracałem do domu złapał mnie lekki deszcz, w którym jechałem może z 3km. Po przyjeździe wytarłem panel - czy to możliwe, że w tak krótkim czasie wilgoć zdołała zniszczyć elektronikę?
  3. Witam, otóż wczoraj wieczorem kiedy siedziałem w pokoju i oglądałem serial nagle hulajnoga zaczęła się włączać i wyłączać pikając za każdym razem pojedynczo, niekiedy włączało się także światło przednie i tylnie, zmieniała tryb na eko i standard. Nawet kiedy próbowałem ją wyłączyć guzikiem - znów włączała się i wyłączała wedle własnego uznania. Po około 20 minutach przestała. Potem zrobiłem nią ok. 3km kurs i wszystko działało bez zarzutu. Problem pojawił się ponownie o 4 w nocy, kiedy znów zaczęła szaleć jak wcześniej. Postanowiłem choć pare minut się przejechać myśląc, że może to jakoś pomóc - niestety wyłączała się i włączała, migała światłami ze mną na pokładzie. Odpuściłem. Bateria była naładowana na 61%, postanowilem ją podłączyć do ładowarki i ucichła, jednak przestała jakkolwiek reagować na przycisk POWER. Po odłączeniu od ładowarki nadal szaleje a wraz z nią ja i wspołlokatorzy słysząc pikanie za każdym kiedy się włącza i wyłącza i miga światłem. Co może być powodem takiego takiego zachowania hulajnogi? Ma niecałe 2 tygodnie i zrobiłem na niej ok. 50 km. Czy z uwagi ma to, iż przebywam teraz w Norwegii i nie bardzo jak mam ją oddać na gwarancję (kupiona w euro rtv agd) jest jakiś sposób, by zaradzić tej sytuacji? Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...