Witam, otóż wczoraj wieczorem kiedy siedziałem w pokoju i oglądałem serial nagle hulajnoga zaczęła się włączać i wyłączać pikając za każdym razem pojedynczo, niekiedy włączało się także światło przednie i tylnie, zmieniała tryb na eko i standard. Nawet kiedy próbowałem ją wyłączyć guzikiem - znów włączała się i wyłączała wedle własnego uznania. Po około 20 minutach przestała. Potem zrobiłem nią ok. 3km kurs i wszystko działało bez zarzutu. Problem pojawił się ponownie o 4 w nocy, kiedy znów zaczęła szaleć jak wcześniej. Postanowiłem choć pare minut się przejechać myśląc, że może to jakoś pomóc - niestety wyłączała się i włączała, migała światłami ze mną na pokładzie. Odpuściłem. Bateria była naładowana na 61%, postanowilem ją podłączyć do ładowarki i ucichła, jednak przestała jakkolwiek reagować na przycisk POWER. Po odłączeniu od ładowarki nadal szaleje a wraz z nią ja i wspołlokatorzy słysząc pikanie za każdym kiedy się włącza i wyłącza i miga światłem. Co może być powodem takiego takiego zachowania hulajnogi? Ma niecałe 2 tygodnie i zrobiłem na niej ok. 50 km. Czy z uwagi ma to, iż przebywam teraz w Norwegii i nie bardzo jak mam ją oddać na gwarancję (kupiona w euro rtv agd) jest jakiś sposób, by zaradzić tej sytuacji?
Pozdrawiam.