Po niecałym półrocznym używaniu (niezbyt intensywnym ) pokazał się sławny error 1, czyli wysiadł laser. Po przedmuchaniu chodzi z 5 minut i błąd się pojawia na nowo. Dziwne jak dla mnie, bo jak się coś popsuło w elektronice, to jaki wpływ może mieć na to wdmuchiwane powietrze.
Kupione w gearbest. Właśnie zgłosiłem awarię. Pewnie będą chcieli aby im wysłać odkurzacz i tu się zastanawiam. Różne dziwne historie związane z naprawą krążą po internecie. Pomijając, że trwa to w nieskończoność, to można otrzymać nie swój egzemplarz. Nie wiem czy nie lepiej jednak zamówić cały moduł i samemu nie wymienić. Kosztuje ok 400 zł ale oszczędzam czas i nie ma ryzyka, że otrzymam jakiś inny zajechany egzemplarz.
Czy ktoś korzystał już z ich gwarancji ? Jakbyście postąpili ?