Od ponad miesiąca walczę ze swoim MI 5, zmieniam softy, kombinuję z ustawieniami i jak było tragicznie, tak dalej jest. Ok - też mam ładne zielone kreseczki jak wyciągnę telefon z kieszeni, ale jak do niej wróci i ma nagrywać trasę pod Stravkę, to w domu jest szok, bo wystarczy kawałek lasu i albo jest pozycja przestawiona o kilkadziesiąt metrów, albo porywa ufo (bierze sobie pozycję z gsm), albo MI 5 stwierdza, że skoro słabo widać satelity to sobie w ogóle wyłączy gpsa i jest jeden punkt zamiast 100+. Jestem tym załamany. Żadne polecane zmiany (wyłączanie optymalizacji, włączanie lokalizacji w tle, włączanie gps only dla lokalizacji, etc) nie wpływają na naprawienie ww. problemów.
Skończyło się na tym, że jeżdżę ze starą Moto G, która też jest daleka od doskonałości, ale i tak o niebo lepiej zbiera sygnał. A szkoda bo MI 5 jest prawie spoko...