Drodzy Admini, Moderatorzy i generalnie prowadzący polską dystrybucję Xiaomi...
Moimi 3 ostatnimi telefonami były Huaweie (P6, P8 i Mate 7), z których byłem kosmicznie zadowolony choć update czasem wymagał ręcznego instalowania ROMów bo niestety niektóre aktualizacje nie działały automatycznie.
Dzisiaj dostałem w swoje ręce pierwsze Xiaomi - Redmi Note 3 MTK i stwierdzam, że to jest jakaś kompletna porażka, dosłownie. Dostałem urządzenie z systemem 7.0.19.0.0 i chcąc je zaktualizować zanim na dobre zacznę z niego korzystać próbowałem następujących rzeczy:
- aktualizacja standardowym przyciskiem w Ustawienia -> Informacje ... -> Aktualizacje systemowe -> Aktualizuj z Xiaomi.eu - nie działa, spoko,
- ściągnąłem oficjalną paczkę ze strony Xiaomi z wersją 7.3 i chciałem updatować z .zipa -> "Couldn't verify update",
- ściągnąłem oficjalną paczkę z wersją china dev -> "Couldn't verify update",
- hmm, ok, może bootloader zablokowany - szukam i na forum dowiaduję się, że aby go odblokować muszę zakładać konto na forum Xiaomi i prosić jakiegoś Chińczyka o to żeby go odblokował i jeszcze czekać na to 10 dni XDDDD
- wchodzę na stronę na tym forum - napisane, że pobieramy ROM z opisem "Zablokowany" - w Waszym repozytorium na stronie dla Redmi Note 3 jest tylko wersja "Odblokowany",
- na anglojęzycznych stronach jest podana jakaś opcja z Recovery Mode ("Volume up + Power button") - u mnie nie działa
Ja dużo potrafię zrozumieć ale to jest jakaś paranoja Ja rozumiem, że Xiaomi dba o klientów żeby nie zrobili krzywdy swoim urządzeniom i w tym celu każe im napierdzielać posty żeby zdobywać punkty (XDDDD) a modzi na ich forum używają więcej GIFów niż gimnazjalistki w mesendżerze ale to już jest przegięcie....
Więc proszę o prostą odpowiedź - czy da się to jakoś zaktualizować czy mam po prostu zwrócić ten telefon i kupić sobie Hłajłeja? Naklejki jeszcze z niego nie odkleiłem więc mogę zrobić reset i zwrócić. Pytam bez ogródek bo jeśli nie da się tego zrobić od ręki to dziękuję za takie coś choć nie ukrywam, że telefon pierwsze wrażenie robi dobre.
Pzdr