Hej,
Kupiłem telefon Xiaomi na Ibuygou (nie po raz pierwszy) i mam problemy z odprawą celną, których kompletnie nie jestem w stanie zrozumieć. Chciałbym zapytać Was, czy ktoś miał już podobne przepychanki zarówno z celnikami z DHL jak i z Chińczykami z Ibuygou i jak z nich wyszedł.
Zamówiłem telefon z dostawą DHLem. Po kilku dniach dostałem bardzo długiego maila z działu importu DHL z pytaniem co jest w paczce i żeby przysłać dokumenty, fakturę itp. za ten produkt. Ok, wpadłem w VAT. Wysłałem im prawdziwą fakturę (do paczki przyklejona była faktura na kwotę 20 dolarów) oraz potwierdzenie z banku. DHL nadal jednak twierdzi, że dokumenty te nie spełniają ich wymogów i starają się przetrzymać paczkę jak najdłużej (na mój koszt oczywiście) strasząc, że odeślą ją z powrotem.
Po kilku dniach bezskutecznej wymiany maili (DHL nie potrafi konkretnie napisać czego potrzebują, odpowiada półsłówkami lub terminami z prawa celnego) oraz bezskutecznej próbie dodzwonienia się do osoby, która tą sprawę prowadzi, stwierdziłem, że chyba lepiej będzie jak oni tą paczkę rzeczywiście odeślą z powrotem. Wolałem zapłacić drugi raz za wysyłkę, licząc, że przy drugim podejściu paczka albo uniknie inspekcji, albo trafię na ludzi chętniejszych do pomocy. Napisałem w tej sprawie do Ibuygou, którzy kategorycznie odmówili, twierdząc, że kolejna wysyłka kosztowałaby 150 dolarów (!), i żeby nie dopuścić do zwrotu paczki. Skąd oni w ogóle wzięli tę sumę?!
Co ja mogę w tej sytuacji zrobić? Ibuygou nie dopuszcza do sytuacji, w której paczka mogłaby zostać zwrócona, ale tej samej paczki nie chcą dopuścić do odprawy celnej. Po dokonaniu zakupu dysponuję tylko fakturą i potwierdzeniem z banku, bo i jakie inne dokumenty zakupu miałbym mieć? W przeszłości, wiele razy kupowałem rzeczy z Azji, płaciłem za nie cło i wszystko odbywało się szybko, sprawnie i bez problemów. W tym przypadku sprawa utknęła i nawet do końca nie wiadomo co jest tego powodem.