Jak wiemy, główną działalnością Google jest, reklama online. Korporacja ta stale pracuje, nad poprawą wyników wyszukiwania. Ma to na celu dostarczanie użytkownikom lepiej spersonalizowanych reklam.
W tym celu Google gromadzi wiele danych dotyczących miejsca pobytu, danego użytkownika. Gdyby nie ta praktyka nie byliby w stanie, dostarczać ukierunkowanych reklam. Jest to jednak sprzeczne z prywatnością użytkownika. Niedawno stan Arizona, złożył pozew, przeciwko gigantowi technologicznemu. Teraz dowiadujemy się, że Google musi zapłacić 85 milionów dolarów kary za rozwiązanie sprawy. Oprócz stanu Arizona wielu innych prawników stanowych, w tym z Teksasu, Indiany oraz Waszyngtonu DC, wniosło podobne pozwy. Wszyscy, oskarżają Google o gromadzenie danych dotyczących lokalizacji użytkownika. Co gorsza, prawnicy z Arizony powiedzieli, że Google zbierał dane użytkowników nawet po wyłączeniu funkcji umożliwiającej rejestrowanie danych o lokalizacji.
To najwyższa grzywna, jaką musi zapłacić Google za jednego użytkownika
Zgodnie ze stanowym prawem ochrony konsumentów Google nie może wykorzystywać zebranych danych użytkownika do sprzedaży lub reklamy. Google twierdziło, że tego nie zrobiło. Lecz na początku tego roku sędzia stanu Arizona odrzucił prośbę Google o oddalenie sprawy. Mimo iż jest to bardzo duża kwota, jaką przyszło zapłacić Google, pamiętajmy, że kwartalne przychody Google przekraczają 69 miliardów dolarów.
Jestem dumny z tej historycznej decyzji, która dowodzi, że żaden podmiot, nawet wielkie firmy technologiczne, nie stoją ponad prawem
Brnovich
W związku z tym José Castañeda rzecznik prasowy Google, powiedział, że pozew Arizony opierał się na starych zasadach dotyczących produktów.
Zapewniamy proste zasady i opcje automatycznego usuwania danych o lokalizacji i zawsze pracujemy nad zminimalizowaniem gromadzonych przez nas danych. Cieszymy się, że ta sprawa została rozwiązana i nadal będziemy skupiać naszą uwagę na dostarczaniu użytecznych produktów dla naszych użytkowników.
José Castañeda
Źródło: GizChina