Wczoraj znalazły się w moim posiadaniu słuchawki Xiaomi Piston.Po wyjęciu z paczki rzuca się w oczy solidne i "dizajnerskie"opakowanie.Materiały użyte do opakowania to już wysoka półka:).Pierwsze miłe zaskoczenie.Ale w słuchawkach przecież nie o opakowanie chodzi.Wyjmujemy więc towar,podłączamy do Mi2S(oczywiście)i jedziemy.Ciekawił mnie głównie bas.Uruchomiłem więc Vipera,pokręciłem trochę wstępnie "gałkami"i jazda.Na poczętek kawałek DT pt:
The best of Times.Mam go we FLACu więc test prawidłowy.Zanim się kawałek rozkręcił podostrajałem jeszcze vipera i podkręciłem te głośniki.Nie będe się rozwodził w stylu:jak wygląda"scena muzyczna"itp.bo to słuchawki mobilne a nie do fotela w salonie.No więc te basy.Po wstępnym ustawieniu musiałem je "przykrócić" bo targają uszy i rozrywają dyńkę.I o to mnie chodziło!Bas jest czysty jak powinien i soczysty.Reszta też.Potem przesłychałem parę MPtrójek i też było OK.Nie kręciłem już więcej Viperem bo mnie to nie rajcuje.Każdy dostroi sobie sam.Konkluzja? Ponieważ, podobno nie ma rzeczy doskonałych,wszystko na 9 z 10ciu.I tyle co do słuchawek. Jeśli Xiaomi będzie trzymać tak dalej ze swoimi produktami to zapowiada się niezły czad.Powoli zaczynam myśleć o MiTV.Pozdrówko dla fanów Xiaomi.I DT też oczywiście .