Nietrudno się domyślić, że chodzi o walkę z coraz bardziej rozprzestrzeniającym się wirusem, który właśnie w Chinach ma swoje źródło.
Wirus został oficjalnie, przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) sklasyfikowany pod nazwą 2019-nCoV. Jako miejsce jego pojawienia się określono miasto będące stolicą środkowochińskiej prowincji Hubei – Wuhan. Miasto, decyzją jego władz, już zostało odcięte od pozostałej części kraju. Przypomnijmy tylko, że to wirus pochodzenia odzwierzęcego, przenoszący się drogą powietrzną i powodujący u osoby zarażonej powikłania dróg oddechowych (m.in. zapalenie płuc), w skrajnych przypadkach prowadzące do śmierci. Choć jego intensywność jest zdecydowanie poniżej tej, z jaką atakuje choćby SARS, to epidemiolodzy wciąż, w związku z błyskawicznym rozprzestrzenianiem się wirusa, obawiają się jego mutacji.
Powiecie: „Xiaomi niekoniecznie musi mieć cokolwiek wspólnego z profesjonalną praktyką medyczną, a tym bardziej z wirusologią czy mikrobiologią”. Zgadza się. Jednak zarząd firmy podjął decyzję o pomocy miastu dotkniętemu epidemią w sposób dla niej możliwy. Do miasta wysłano pomoc w postaci masek ochronnych N95, masek medycznych oraz termometrów. Pierwsze dwa produkty mają chronić, zaś termometry mają pomagać w rozpoznawaniu zarażeń. Całość pomocy jest ma wartość 300 000 juanów (ponad 43 000 USD).
Warto przy tej okazji wspomnieć, że w ślady Xiaomi poszły i inne firmy. JD.com (Jingdong), jeden z największych sprzedawców online w Chinach, zaoferował pomoc w postaci dostarczenia do Wuhan 1 miliona masek medycznych i 60 000 zestawów zaopatrzenia medycznego. Oprócz tego, właściciel chińskiego odpowiednika aplikacji TikTok, Douyin, przygotował dedykowany serwis online #FightPneumonia, zajmujący się przekazywaniem informacji na temat stanu zarażeń oraz zaleceń prewencyjnych.
Aktualizacja
Jak wynika z informacji podanych na profilu @Xiaomishka, pomoc Xiaomi, ale nie tylko, została zwielokrotniona. To o tyle istotne, że wirus rozprzestrzenia się coraz bardziej, a miast Wuhan cierpi na niedostatek środków ochronnych:

Xiaomi, w ślad za którym poszły Huawei, Vivo i OPPO, przekazały pomoc (lub środki pieniężne) w wysokości 3 000 000 juanów każda. To ponad 400 000 USD lub 1 650 000 PLN. Wspomnieć należy również o nieco mniejszych producentach: Nubii, Rrealme BlackShark czy Meizu, które przekazały od 300 do 600 tysięcy juanów. Oby była to pomoc wystarczająca.
Źródło: Gizmo China, @Xiaomishka