Przed kilkunastoma minutami zakończyła się konferencja, na której starające się zachować “niezależność” od swojej matki Redmi pokazało swoje najnowsze flagowe produkty: Redmi K40, Redmi K40 Pro oraz Redmi K40 Pro+. Za jakiś czas zapewne pojawią się one pod innymi nazwami w naszym kraju. Czego możemy się po nich spodziewać?
Redmi K40
Najtańszy pokazany dzisiaj telefon Redmi wyposażony jest w ekran E4 AMOLED od Samsunga o przekątnej 6,67 cala i rozdzielczości 2400 na 1080 pikseli. Cechuje go odświeżanie 120 Hz oraz częstotliwość próbkowania 360 Hz, kontrast 5 000 000:1, a także jasność na poziomie 900 nitów (w trybie automatycznym nawet 1300 nitów). Wspiera on technologię HDR10+ i MEMC.
Smartfon napędzany jest nieco ulepszoną wersją Snapdragona 865, czyli Snapdragonem 870. To ośmiordzeniowy układ wyprodukowany w 7-nanometrowym procesie technologicznym, który może osiągnąć maksymalne taktowanie na poziomie 3,2 GHz. Wspiera go układ graficzny Adreno 650. Wersje pamięciowe, które będą dostępne w sprzedaży, to 6/128 GB, 8/128 GB, 8/256 GB oraz 12/256 GB. Wykorzystano pamięci RAM LPDDR5 oraz pamięć wewnętrzną UFS 3.1. Smartfon wspiera sieci 5G, NFC oraz technologię Wi-Fi 6 i Bluetooth 5.1; w wersji chińskiej nie posiada natomiast wsparcia dla pasma B20 LTE. Obecne jest wsparcie dla kodeka LHDC, przydatnego, gdy posiadamy słuchawki Bluetooth wspierające tę technologię. Jest także wsparcie dla wszystkich najpopularniejszych systemów lokalizacji takich jak GPS, Gaileo, GLONASS czy BeiDou.
Zestaw aparatów znajdujący się w urządzeniu to:
- 48-megapikselowa matryca główna Sony IMX582 (znana m.in. z Mi 9T czy Mi 9 Lite) z przysłoną f/1.79,
- 8-megapikselowa jednostka szerokokątna 119 stopni,
- 5-megapikselowy moduł makro mogący robić zdjęcia z odległości do 50mm od obiektu,
- 20-megapikselowy aparat do selfie.
Telefon umożliwia nagrywanie filmów maksymalnie w rozdzielczości 4K przy 30 klatkach na sekundę, pozwala również na tworzenie wideo w zwolnionym tempie w maksymalnej rozdzielczości Full HD przy 960 klatkach na sekundę. Przednim aparatem nagramy filmy maksymalnie w Full HD przy 30 klatkach na sekundę. Niestety nie mamy żadnych informacji o optycznej stabilizacji obrazu…
Wymiary urządzenia to 163,7 x 76,4 x 7,8 mm, a waga to 196 gramów. Słuchawki podepniemy jedynie przez port USB-C – nie ma jacka 3,5mm. Są głośniki stereo, a także certyfikaty Dolby Atmos, Hi-Res Audio i Hi-Res Audio Wireless. Bateria ma pojemność 4520 mAh i wspiera technologie ładowania Quick Charge 3+ oraz Power Delivery 3.0. W zestawie obecna jest 33-watowa ładowarka, nie stwierdzono natomiast ładowania bezprzewodowego. Czytnik linii papilarnych znajduje się w przycisku zasilania. Od startu na ekranie założona będzie folia ochronna, nie ma natomiast wodoodporności – jest jedynie odporność na zachlapania potwierdzona certyfikatem IP53.
Ceny przedstawiają się następująco:
- 6/128 GB – 1999 juanów (ok. 1145 złotych),
- 8/128 GB – 2199 juanów (ok. 1260 złotych),
- 8/256 GB – 2499 juanów (ok. 1430 złotych),
- 12/256 GB – 2699 juanów (ok. 1540 złotych).
Są to oczywiście chińskie ceny – na premierę w Polsce, pod inną nazwą, przyjdzie jeszcze poczekać. Niemniej jest to naprawdę ciekawa propozycja i, pomijając nieco trącące myszką aparaty, zastanawiam się nad kupnem tego telefonu…
Redmi K40 Pro/Pro+
Pozostałe smartfony pokazane dziś omówię w ramach jednego punktu, albowiem poza drobną różnicą w kwestii głównego modułu aparatu dzielą one pomiędzy sobą wszystkie inne parametry.
Wymiary, waga, bateria, pamięć i ekran to dokładnie te same podzespoły, co w wersji podstawowej bez dopisku Pro. Drobna zmiana dotyczy samego panelu ekranu, który otrzymał certyfikację DisplayMate A+. Większe różnice dotyczą procesora – tu mamy do czynienia z najnowszym flagowym układem Qualcomma, czyli znanym z Mi 11 Snapdragonem 888. Został on wykonany w 5-nanometrowym procesie technologicznym, co ma wpłynąć na jego energooszczędność w stosunku do poprzedników. 8-rdzeniowy procesor z maksymalnym taktowaniem 2,84 GHz i układem graficznym Adreno 660 powinien zapewnić, jak na urządzenie flagowe przystało, jedno z najlepszych wrażeń w kwestii wydajności na rynku.
Poza procesorem pewne zmiany dotyczą także aparatów. Moduł główny Redmi K40 Pro to znacznie nowszy niż IMX582 moduł Sony IMX686 o rozdzielczości 64 Mpx, obecny chociażby w POCO F2 Pro, z przysłoną f/1.89, który, jak większość matryc tego typu, łączy 4 piksele w jeden, wykonując zdjęcie w 12 megapikselach. Wersja z Plusem to natomiast moduł Samsung HM2 108 Mpx z przysłoną f/1.75, łączący 9 pikseli w jeden i wykonujący zdjęcia w 12 megapikselach. Pozostałe moduły są dokładnie takie same jak w wersji bez dopisku Pro. Telefony “Pro” umożlwiają nagrywanie filmów w maksymalnej rozdzielczości 8K przy 30 klatkach na sekundę.
Redmi K40 Pro i Pro+ obsługują pasmo B20 LTE, także w wersji chińskiej. Ponadto wersja Bluetooth w tych urządzeniach to 5.2, a nie 5.1, jest też wsparcie dla Wi-Fi 6E. Pozostałe elementy wyposażenia są dokładnie takie same, jak w Redmi K40.
Ceny:
- Xiaomi Redmi K40 Pro 6/128 GB – 2799 juanów (ok. 1600 złotych),
- Xiaomi Redmi K40 Pro 8/128 GB – 2999 juanów (ok. 1715 złotych),
- Xiaomi Redmi K40 Pro 8/256 GB – 3299 juanów (ok. 1890 złotych),
- Xiaomi Redmi K40 Pro+ 12/256 GB – 3699 juanów (ok. 2115 złotych).
Sprzedaż rozpoczyna się w Chinach 4 marca, z wyjątkiem wersji K40 Pro+, która do sprzedaży trafi pod koniec marca.
Co sądzicie o nowych propozycjach Redmi? Osobiście jestem bardzo ciekaw wersji podstawowej, albowiem wydaje się ona być naprawdę niezłym cackiem za takie pieniądze…
źródło: konferencja Xiaomi, blog Xiaomi, specyfikacje urządzeń: Redmi K40, Redmi K40 Pro/+