Wygląda na to, że Xiaomi najwyraźniej poprawia wydajność swoich smartfonów, aby podkręcić wyniki w niektórych aplikacjach służących do testowania wydajności urządzeń.
Wiadomość pochodzi z serii tweetów Johna Poole’a, jednego z developerów GeekBench, popularnej platformy zajmującej się testami porównawczymi. Do swych testów używał on modelu Xiaomi Mi 11. Podczas nich zauważył, iż wyniki testu GeekBench były inne przy uruchomieniu zwykłej wersji benchmarku i aplikacji zmanipulowanej tak, by był to Fortnite (najprawdopodobniej poprzez zmianę nazwy pakietu aplikacji).
Here are results from a Xiaomi Mi 11 running Geekbench and Geekbench disguised as Fortnite. Single-core scores are 30% lower, and multi-core scores are 15% lower, in the Fortnite build. https://t.co/wGAnSi73gR
— John Poole (@jfpoole) March 27, 2022
W testach jednordzeniowych wyniki urządzenia były o około 30% niższe w ukrytej wersji GeekBench w porównaniu z oryginalną wersją. W testach wielordzeniowych różnica wynosiła natomiast około 15%. Porównanie rezultatów można odszukać na stronie internetowej GeekBench.
Warto zauważyć, że nie był to jedyny przypadek poprawy wydajności. Według developera GeekBencha tę samą zmianę można zaobserwować również przy modyfikacji innych nazw pakietów (np. Genshin Impact). Oznacza to, że Xiaomi wbudowało w swoje urządzenia identyfikatory, aby poprawić wyniki testów porównawczych, lecz w rzeczywistych scenariuszach wydajność ta jest zauważalnie zmniejszona.
Pozostaje czekać na stanowisko firmy w tej sprawie. Temat zapewne ucichnie nieprędko… Za podobne działania niedawno z testów GeekBencha wykluczone zostały smartfony Samsunga.
Źródło: GizmoChina