CES (Consumer Electronics Show) to pierwsza okazja w nowym roku, aby zaprezentować część nowych urządzeń. Jedne są bardziej przełomowe, inne mniej. Albo w ogóle nie ma nic ciekawego. W tym roku zadebiutowało na nich Xiaomi.
Jestem na świeżo po obejrzeniu recenzji. Hugo Barra przedstawił nowe produkty, które wyglądają następująco:
Xiaomi nie zdecydowało się na pokazanie nowego telefonu. Zamiast tego mogliśmy (po raz kolejny) posłuchać o jednym z najciekawszych telefonów 2016 – bezramkowym Mi Mixie. Tym razem zobaczyliśmy go w wersji białej. Trudno opisywać coś jeszcze, bo telefon jest świetnie znany. Niestety, nadal będzie dostępny tylko w Chinach.
Hugo Barra wspomniał także o ekosystemie Mi. To różne produkty z różnych dziedzin życia. Obecnie na rynku funkcjonuje aż 72 urządzeń sygnowanych logiem Mi. Część można połączyć, tworząc tzw. Mi Home. Według słów Hugo Barry, dziennie z tej usługi korzysta 5 mln osób. Do tej rodziny dołączył teraz Mi Router HD z wbudowanym dyskiem o pojemności 1 TB lub 8 TB. Za jego pomocą będzie można m.in. zrobić kopię bezpieczeństwa (telefonu lub komputera) lub zdjęć. Podobnie jak biały Mi Mix, urządzenie ma być dostępne tylko w Chinach.
Zdecydowanym gwoździem programu był jednak pokaz nowego telewizora: Mi TV4. Nowy telewizor Xiaomi jest niezwykle cienki: ma zaledwie 4,9 mm grubości, a zatem będzie 30% cieńszy od iPhone’a. Posiada metalowe „plecki” oraz przezroczystą podstawkę. Mi TV 4 w zasadzie nie posiada ramek.
Wraz z telewizorem Xiaomi pokazało głośniki z systemem Dolby Atmos, reklamowany jako nowy wymiar dźwięku.
I to tyle nowości od Xiaomi. Sporo osób pewnie będzie rozczarowane brakiem nowych telefonów i gadżetów, ale rok dopiero się rozpoczyna i nie można odkrywać wszystkich kart od razu.
Źródła zdjęć: screeny własne z relacji na facebooku ibuygou.