Skocz do zawartości

M365/PRO - Gdzie najlepiej kupić - Ceny - Aktualizacje


Battery_Saver

Rekomendowane odpowiedzi

Temat powstał aby w jednym miejscu były aktualne ceny Hulajnóg M365 i M365 PRO. Żeby każdy bez szukania mógł sprawdzić, gdzie najtaniej kupić hulajkę.

Temat dotyczyć będzie cen hulajnóg NOWYCH z dużych Polskich sklepów.

Dla ciekawostki podam także linki do używanych* i nowych* na kup teraz z allegro oraz ofert outletowych ze sklepów jeśli takie są.

Temat będę aktualizować jeśli pojawią się jakieś nowe oferty lub zmienią się ceny w miarę moich możliwości czasowych.

Brakuje jakiegoś sklepu? Znalazłeś/łaś jakąś ofertę, którą warto tutaj dodać - proszę napisać w temacie i dodam.

 

-

- EMPIK -

M365 czarna LINK - cena 1779zł

M365 biała LINK - cena 1998zł

M365 PRO LINK - cena 2399zł

-

- KOMPUTRONIK -

M365 czarna LINK - cena 1749zł

M365 biała LINK - cena 1749zł

M365 PRO LINK  - cena 2599zł

-

- MORELE -

M365 czarna LINK - cena 1733zł

M365 biała LINK - cena 1699zł

M365 PRO LINK  - cena 2499zł

-

- OLEOLE -

M365 czarna LINK - cena 1699zł

M365 biała LINK - cena 1699zł

M365 PRO LINK  - cena 2699zł

-

- PROLINE -

M365 czarna LINK - cena 1690zł

M365 biała LINK - cena 1599zł

M365 PRO LINK  - cena 2499zł

-

- X-KOM -

M365 czarna LINK - cena 1699zł

M365 biała LINK - cena 1699zł

M365 PRO LINK  - cena 2499zł

-

-

-

- OUTLETY -

MORELE - M365 czarna LINK

MORELE - M365 biała LINK

MORELE - M365 PRO LINK

X-KOM - M365 czarna LINK

X-KOM - M365 biała LINK

X-KOM - M365 PRO LINK

PROLINE - M365 czarna LINK

-

- ALLEGRO nowe* -

M365 czarna LINK

M365 biała LINK

M365 PRO LINK

-

- ALLEGRO używane* -

M365 czarna LINK

M365 biała LINK

M365 PRO LINK

-

-

 

 

*) - używane i nowe na allegro - czyli produkty oznaczone jako nowe lub używane/powystawowe/po zwrocie przez sprzedającego. Za rzeczywisty stan oczywiście nie odpowiadam, trzeba wierzyć w uczciwość sprzedawcy a najlepiej się z nim skontaktować przed zakupem i dopytać o trapiące nas szczegóły.

 

Dane powyżej są aktualne w czasie edycji tego posta, dokładnie można sprawdzić datę i godzinę.

HINT: Kolejność sklepów jest alfabetyczna.

 

Edytowane przez Battery_Saver
Dodano/zmieniono ofertę
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • mrosi przypiął/eła ten temat
  • 1 miesiąc temu...
  • 1 miesiąc temu...

Witam, Xiaomi M365 Pro jest niedostępna w żadnym Polskim Sklepie, nie ukrywam że najbardziej mi zależy na RTV Euro AGD bo mają fajna opcję ratalną.

Czy ktoś z was ma jakieś przecieki i informacje kiedy gdziekolwiek będą dostępne?

Mam na myśli dostępność w cenach do 2000zł, bo może i są ale za 3k :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Normalnie są dostępne, ale ceny poszły w tym sezonie bardzo w górę, dla PRO ale też dla zwykłych. Do 2k to zapomnij - nie będzie takich cen w tym sezonie. Jeśli chcesz kupić taniej to tylko ALi BAng czy takie tam, albo allegro i najlepiej używka, lub czekać na nówkę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chce brać używek ani z China bo Chce Raz że na raty, a dwa mieć gwarancję.

Najlepiej jest Euro RTV AGD ale tam nie wiedzą kiedy będzie dostępna, dlatego pytam czy może sie wstrzymać bo wyjdzie jakaś Pro V2? albo coś w ten deseń...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Battery_Saver napisał:

no jest już prov2 i zwykła v2. Ale o cenie poniżej 2k to zapomnij dla pro. Zresztą czego oczekujesz? Sam zobac jak się rynek zmienił i jakie są ceny.

Nigdzie nie widziałem takich wersji jak wspomniałeś, to okej powiedzmy zwiększę ten budżet do 2500zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to szukaj. Google nie działa?

Nowe wersje rozpoznasz po żółtych odblaskach po zaślepkach od śrub kół przód i tył

Allegro sprzedaje za 2600zł https://allegro.pl/oferta/hulajnoga-elektryczna-xiaomi-mijia-m365-pro-czarna-9025561525

 

Co do nowej wersji to nic dziwnego, ze nie widziałeś nigdzie w sklepach bo sprzedaż się rozpocznie dopiero w lipcu, przynajmniej tak Xiaomi zapewnił dystrybutorów. Na ali bang itp możesz kupić nową wersję i wyjdzie zdecydowanie taniej w sensie parę stówek nawet. A na ulicy jeżdżą już nowe sztuki, sam na takiej jechałem i stwierdzam, że nie ma żadnej różnicy, poza naklejkami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Battery_Saver napisał:

to szukaj. Google nie działa?

Nowe wersje rozpoznasz po żółtych odblaskach po zaślepkach od śrub kół przód i tył

Allegro sprzedaje za 2600zł https://allegro.pl/oferta/hulajnoga-elektryczna-xiaomi-mijia-m365-pro-czarna-9025561525

 

Co do nowej wersji to nic dziwnego, ze nie widziałeś nigdzie w sklepach bo sprzedaż się rozpocznie dopiero w lipcu, przynajmniej tak Xiaomi zapewnił dystrybutorów. Na ali bang itp możesz kupić nową wersję i wyjdzie zdecydowanie taniej w sensie parę stówek nawet. A na ulicy jeżdżą już nowe sztuki, sam na takiej jechałem i stwierdzam, że nie ma żadnej różnicy, poza naklejkami

Chyba się źle zrozumieliśmy, nawet na tym Allegro co link podałeś nie ma nigdzie napisane że to wersja V2 :) Więc pewnie Wersje V2 ty masz na myśli PRO.

To jeśli tak to taka właśnie wersja Gdzieniegdzie jest dostępna za 2200-2300. Natomiast jak wspomniałem za gotówkę nie kupię, tylko raty i tym bardziej nie z Chin bo brak gwarancji.

ale dziękuje za odpowiedź.

Edytowane przez Warson
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Warson Jakieś zamieszanie z tym V1, V2... V[wstaw dowolna cyfre]
jest:

xiaomi m187 - najstarsza, najsłabsza
xiaomi m365 - kształt jak m187 ze znaczna poprawa w elektronice

xiaomi pro - większa od m365 z poprawiona bateria i wyświetlaczem

warte zauważenie

Ninebot max g30

Ninebot max g30LP - (pre order w USA)

Brak dostępności to głównie powód większego zainteresowania własnym środkiem transportu z racji pandemii (akcja niczym z papierem toaletowym ;-) ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, Tidnes napisał:

@Warson Jakieś zamieszanie z tym V1, V2... V[wstaw dowolna cyfre]
jest:

xiaomi m187 - najstarsza, najsłabsza
xiaomi m365 - kształt jak m187 ze znaczna poprawa w elektronice

xiaomi pro - większa od m365 z poprawiona bateria i wyświetlaczem

warte zauważenie

Ninebot max g30

Ninebot max g30LP - (pre order w USA)

Brak dostępności to głównie powód większego zainteresowania własnym środkiem transportu z racji pandemii (akcja niczym z papierem toaletowym ;-) ).

No właśnie pytanie czy będą jescze w ogóle dostępne... 

Tego Ninebota da się przerobić softwarowo na większą prędkość? 

Edit: oj nieee ninebot ponad 3k, nie dam tyle szok. 

Edytowane przez Warson
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pro to Pro. Tzw. V2 to V2. Link dałem do pierwszej lepszej aukcji ze sklep gdzie możesz kupić na raty i dostaniesz gwarancję i nie jest to nowa wersja bo: 

17 godzin temu, Battery_Saver napisał:

Co do nowej wersji to nic dziwnego, ze nie widziałeś nigdzie w sklepach bo sprzedaż w Polsce nowej wersji  się rozpocznie dopiero w lipcu, przynajmniej tak Xiaomi zapewnił dystrybutorów. Na ali bang itp możesz kupić nową wersję i wyjdzie zdecydowanie taniej w sensie parę stówek nawet. A na ulicy jeżdżą już nowe sztuki, sam na takiej jechałem i stwierdzam, że nie ma żadnej różnicy, poza naklejkami

 

Edytowane przez Battery_Saver
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Battery_Saver napisał:

Pro to Pro. Tzw. V2 to V2. Link dałem do pierwszej lepszej aukcji ze sklep gdzie możesz kupić na raty i dostaniesz gwarancję i nie jest to nowa wersja bo: 

 

No więc w takim razie nie będę teraz szukał, poczekam do Lipca i zakupie nową wersję :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
On 6/17/2020 at 1:27 PM, Battery_Saver said:

to szukaj. Google nie działa?

Nowe wersje rozpoznasz po żółtych odblaskach po zaślepkach od śrub kół przód i tył

Allegro sprzedaje za 2600zł https://allegro.pl/oferta/hulajnoga-elektryczna-xiaomi-mijia-m365-pro-czarna-9025561525

 

Co do nowej wersji to nic dziwnego, ze nie widziałeś nigdzie w sklepach bo sprzedaż się rozpocznie dopiero w lipcu, przynajmniej tak Xiaomi zapewnił dystrybutorów. Na ali bang itp możesz kupić nową wersję i wyjdzie zdecydowanie taniej w sensie parę stówek nawet. A na ulicy jeżdżą już nowe sztuki, sam na takiej jechałem i stwierdzam, że nie ma żadnej różnicy, poza naklejkami

Wow. Ponad 600 zł utargu na jednej sztuce. To przy takim poziomie cenowym, to już lepiej Maxa kupić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

No i? Pokaż mi gwarancję na cokolwiek, gdzie uszkodzenie mechaniczne jej nie wyklucza to Ci przyklasnę.

A jeśli nie byłbym techniczny i miałbym do wyboru: odsyłać do Chin a oddać do sklepu w swoim mieście to wybór jest prosty.

 

Do tego pomijasz korzyści najważniejsze: 

23 godziny temu, Battery_Saver napisał:

masz opcję zwrotu 14sto dniowego i masz rękojmię

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Battery_Saver napisał:

Pokaż mi gwarancję na cokolwiek, gdzie uszkodzenie mechaniczne jej nie wyklucza to Ci przyklasnę.

Zgoda, to fakt. Jednak naciąganie nieświadomego klienta jest ze wszech miar naganne.

Niestety nadal wiele firm w naszym kraju traktują klienta jak petenta.

Ponad 20 lat temu oddałem do serwisu w Austrii telewizor. Padło tylko jedno pytanie ze strony serwisanta „co się dzieje?” odp. „Nie działa”. Pan poprosił o chwile cierpliwości... przywiózł inny egzemplarz, przeprosił za problem i powiedział „ten jest sprawny”

Zważ również że, w tamtym wątku klient zgłosił problem z poprawna jazdą, a nie niedziałająca lampkę, i jeszcze na domiar cena 1200 pln za wymianę baterii jakby nowa była ze złota.


Idąc tym tropem i lekko przerysowując czy według Ciebie problem z np. hamulcami w samochodzie powinien kończyć się płatna wymiana silnika ?

7 godzin temu, Battery_Saver napisał:

pomijasz korzyści najważniejsze

Nie pomijam, to nie jest po prostu dla mnie taka wielka korzyść, bo kupuje z rozmysłem.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż, to wszystko nie ma znaczenia, bo zasady gwarancji to zasady gwarancji. To tak samo jakbyś miał telefon z rozbitym wyświetlaczem, poszedł do serwisu i zgłosił problem z czytnikiem lini papilarnych, który jest z tyłu telefonu. To jak myślisz? co zrobi serwis? No odmówi wykonania bezpłatnej naprawy, bo warunki reklamacji zostały złamane - jest uszkodzenie mechaniczne i koniec. Wymiana wyświetlacza 1500zł - bo taka jest np. cena ogrinalnego modułu i nic z tym nie zrobisz. A to, że to ponad połowa wartości całego urządzenia to wiesz... Nie ma to żadnego znaczenia. Nie ważne jest co zgłaszasz na gwarnację, jeśli jej warunki są złamane - to jest po gwarancji.

To czy to jest uczciwe czy nie - to już inna bajka. Według mnie, patrząc z punktu widzenia klienta - jest to nieuczciwe i nie fair, ale patrząc już z drugiej strony - musi tak byc. Bo jeśli uszkodzenia mechanicznie nie eliminowałyby bezpłatnej naprawy - to każde uszkodzone urządzenie mechanicznie - najczęściej z winy klienta - musiałoby być w pełni naprawione za darmo prez serwis, najczęściej razem z tym mechanicznym uszkodzeniem, by oddać klientowi urządzenie w pełni sprawne, by warunki gwarancji mogł nadal obowiązywać. Finansowo, to byłąby porażka dla producenta.

Co do Twojego telewizora sprzed 20stu lat. To nie był on prawdopodobnie uszkodzony mechanicznie, bo na bank byś dostał odmowę naprawy lub wymiany.

Co do ceny naprawy 1200zł - wiadomo, że to jest cena wzięta z kosmosu, ale weź pod uwagę, że my operujemy cenami na przykład z allegro a serwis operuje cenami części serwisowych + robocizna - więc to zupełnie inna bajka. I w każdym autoryzowanym serwisie tak jest, zresztą to chyba wiadoma sprawa.

Co do zepsutych hamulców i wymiany silnika - to popłynąłeś, bo jaki to ma związek? Po pierwsze samochód jest złożony z wielu części a nie z trzech - silnika, foteli i opon. Hamulce nie są przecież integralną częścią silnika więc nie widzę związku. Natomiast przewód lampki tylnej w hulajnodze - jest integralną częścią baterii i nie jest to osobna część serwisowa, więc jest w serwisie autoryzowanym wymieniana jako całość - czyli razem z baterią. Tak samo, powróćmy do mojegop porównania z serisu z telefonami. Jak masz rozbitą szybkę w telefonie i sprawny digitizer i wyświetlacz, to co - odpłatnie będą Ci wymieniać tylko szybkę? No nie, bo jest to itegralna część z digitizerem i wyświetlacem i jest wymieniany cały moduł, którego wartość to dla przykładu 1500zł a sama szybka kosztowałaby na przykład max 100zł

Owszem takie działania nie są pro-klienckie, ale tak jest i nic z tym nie zrobisz. Wiele razy słyszałem nawet tu na forum, że komuś odmówiono naprawy gwarancyjnej hulajki, bo miał pęknięty tylni błotnik, o kablu tylnej lampki to już kolejny raz słyszę, ktoś miał uszkodzoną manetkę gazu a zgłaszał problem z połączeniem bluetooth i tak dalej. Takie czasy, tak to wygląda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

ODRADZAM zakup w morele.net. Hulajnoga kupiona w lipcu 2019 r., od końca maja 2020 jest reklamowana i obecnie ponoć od prawie 1,5 m-ca(!) jest w serwisie (a tak prawdę mówiąc nie wiadomo, gdzie jest), bo okazało się, że zakupiony sprzęt pochodzi spoza polskiej dystrybucji, więc autoryzowany serwis jej nie naprawi :)

Oczywiście sklep zarzeka się, że gwarancja producenta obowiązuje, ale po telefonie do CSS okazuje się, że hulajnoga tam nie trafiła, a po sprawdzeniu numeru SN, że i tak nie zostałaby naprawiona :)

Edytowane przez kot_feliks
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

są warunki gwarancji i jest określony czas na naprawę. Jeśli zostanie on przekroczony możesz żądać sprzętu nowego lub zwrotu pieniędzy. 

To że sprzęt zaginął to nie Twoj problem tylko ich.  Ty IM dostarczyłeś i oni za niego odpowiadają.

a jeśli się okazało że sprzęt jest z jakiejś innej dystrybucji a nie było to wyszczególnione w opisie przy zakupie to znaczy że zostałeś wprowadzony w błąd,  lub po prostu oszukany,  sprzęt jest niezgodny z tym który kupowałeś i masz prawo do rekojmii czyli zwrotu pieniędzy lub wymiany na sprzęt zgodny ze specyfikacją 

 

Twój ruch i nie daj się zbywać. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 4.08.2020 o 18:42, kot_feliks napisał:

ODRADZAM zakup w morele.net. Hulajnoga kupiona w lipcu 2019 r., od końca maja 2020 jest reklamowana i obecnie ponoć od prawie 1,5 m-ca(!) jest w serwisie (a tak prawdę mówiąc nie wiadomo, gdzie jest), bo okazało się, że zakupiony sprzęt pochodzi spoza polskiej dystrybucji, więc autoryzowany serwis jej nie naprawi :)

Oczywiście sklep zarzeka się, że gwarancja producenta obowiązuje, ale po telefonie do CSS okazuje się, że hulajnoga tam nie trafiła, a po sprawdzeniu numeru SN, że i tak nie zostałaby naprawiona :)

jesli wyslales do sklepu to gwarancja cie ni einteresuje korzystasz z rękojmi, a rekojmi awymaga na sprzedawcy poinformowanie Cie w ciagu 14 dni czy przyjmuja reklamacje czy nie. jesli nic nie powiedzieli po tym terminie muza ja uznac wiec idz do rzecznika napisze Ci pismo i czekaj na naprawe bo nie moga juz odrzucić. Gwarancja jest producenta , a w sklepie jest rękojmia. Owszem sklep tez moze byc gwarantem ale zazwyczaj nie doklada sobie na kark obbowiazkow i gwarantem jest producent a sklep z rękojmi. Zreszta to nie pierwsza taka historia, ja u nich nic nie kupuje, sprzedac to pierwsi ale cos komus potem na gwarancji to wielce problem. Wole dac zarobic 100 czy 200 zł wiecej i kupic na miejscu w sklepie jakimś lokalnym,  przynajmniej mam gdzie iść na gwarancji i gdzie zlozyc pismo z UOKiK jak cos nie tak. A na odleglosc to maja Cie gdzies, bo nie przyjdziesz i nie nakrzyczysz...

Edytowane przez Paraglobularna
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbyć się nie dam, zastanawiam się tylko, jaki jest teraz najprostszy sposób odzyskania $, bo po.... 2 m-cach odesłali produkt, którego... nie naprawili. Tzn. opiekun morele.net piszę, że produkt naprawiony, w pudełku brak jakiejkolwiek noty serwisowej, a hulajnoga jak się nie ładowała, tak nie ładuje się dalej :mrgreen: 

Przy okazji okazało się, że wszyscy klienci kupujący hulajnogę Xiaomi z gwarancją morele.net (gwarancja wewnętrzna) w Presto.pl (marka Morele) zostali wprowadzeni w błąd, bo w warunkach gwarancji są 24 m-ce na wszystko, podczas gdy są wyłączenia typu akumulator, ale.... "zapomnieli o tym napisać" - serio :DKwestią do dyskusji (już przez UOKIK) pozostaje, w jaki sposób ich (pozostałych klientów) w takim razie poinformować :)

PO PROSTU ODRADZAM ZAKUP W MORELE / PRESTO. Chcecie kupić hulajnogę (czy jakikolwiek inny produkt) - spoko, ale nie kupujcie w sklepie, który miesiącami potrafi mieć klienta jedynie w d... - jest tysiące innych sklepów.

Ale po kolei - opis historii z reklamacją hulajnogi. 

"Złote myśli" morele.net będę podkreślał ;) Największe cuda dzieją się pod koniec, typu "nota serwisowa to tajemnica naszego przedsiębiorstwa" :mrgreen::roll:

--- STARTUJEMY ---

1/ maj 2020 - hulajnoga przestała się ładować, po podpięciu do ładowarki nic się nie dzieje;

2/ 28.05 - pierwsze zgłoszenie przez formularz morele.net - "hulajnoga przestała się ładować". Wygenerował się numer RMA;

3/ początek czerwca - odesłanie numeru seryjnego;

4/ 22.06 - hulajnoga trafia do magazynu morele.net - po prawie miesiącu, bo przez 2 tyg. kurier nie potrafił "wstrzelić się" w daty, kiedy miał być - typu: "kurier będzie 9.06", wiec przyjeżdża np..... 8.06 i 12.06 itd.. Zgłaszane do morele, ale to zlali;

--- MIESIĄC PO PIERWSZYM ZGŁOSZENIU ---

4/ 7.07 - info z morele.net, że zepsuty jest akumulator, ale na akumulator jest tylko 6 m-cy gwarancji. Opiekun nie jest w stanie wskazać, gdzie jest takie wyłączenie, na infolinii i czacie mówią, że gwarancja to 24 m-ce, opiekun, że 6 m-cy. Opiekuna zmienić się nie da;

5/ 7.07 - prośba o wymianę akumulatora w ramach rękojmi lub przesłanie nowego produktu lub zwrot $. Opiekun stwierdza, że w kierownicy hulajnogi brakuje nakrętki, więc jest to uszkodzenie mechaniczne, w związku z czym "produkt traci uprawnienia z tyt. gwaranacji i rękojmi". Podobno jakiekolwiek uszkodzenie mechaniczne sprawia, że produkt traci wszystkie uprawnienia z tyt. rękojmi, gdyż "takie jest obowiązujące prawo" - Opiekun nie jest w stanie wskazać jakim cudem brak nakrętki to uszkodzenie mechaniczne, podać jaki wpływ brak nakrętki w mechanizmie składania kierownicy ma na akumulator, ani podać jakiejkolwiek podstawy prawnej. Jest tak i już :)

6/ 8.07 - zestawienie skanu rozmowy z czatu morele.net z PH (który zapewnia, że gwarancja obowiązuje na akumulator przez 24 m-ce) ze skanem rozmowy z opiekunem zgłoszenia (który twierdzi, żę 6 m-cy) przesłana do działu PR sprawia cuda - "wymienimy Panu akumulator na nasz koszt". Kiedy? Nie wiadomo. Na jakiej podstawie (gwarancja / rękojmia) - nie wiadomo, bo "produkt utracił przecież prawa z tyt. gwaranacji i rękojmi".

7/ 15.07 - przez kolejny tydzień opiekun nadal nie wie, kiedy hulajnoga zostanie naprawiona, cały czas twierdzi również, żę "z powodu obowiązującego prawa produkt nie ma gwaranacji i rękojmi". Jak wiadomo opiekuna nie da się zmienić. Wysyłam skan odstąpienia od umowy kupna na podstawie art. 560 K.C.

8/ 15.07 - po przesłaniu skanu odstąpienia od umowy po godzinie opiekun przesyła:

-  pismo z działu prawnego morele.net z informacją, że reklamacja jest rozpatrzona pozytywnie na podstawie rękojmi;

- po 40 minutach od przesłania tego pisma opiekun przesyła wiadomość że, że on jednak uważa, iż w piśmie są bzdury, gdyż "zgodnie z obowiązującym prawem rękojmia nie obowiązuje" i "dział prawny prześle stosowne oświadczenie". Przy okazji nadmienia coś o tym, że "zmieścił się w ustawowych terminach wynikających z gwaranacji", bo bateria przecież zostanie wymieniona, ale nie wiadomo kiedy i na pewno nie na podstawie gwarancji i nie na podstawie rękojmi.:mrgreen: - tak tak, ta sama firma w ciągu godziny przesyła dwie sprzeczne ze sobą informacje, a pracownik bredzi coś o tym, że w gwaranacji są ustawowe terminy, ale jak wiadomo "OPIEKUNA NIE DA SIĘ ZMIENIĆ" :mrgreen: Nadal nie wiadomo, kiedy produkt zostanie naprawiony.

9/ Ok. 20.07 - przychodzi pismo z morele.net pocztą z info o tym, że hulajnoga zostanie naprawiona na podstawie rękojmi. Rano przychodzi również mail z morele.net, że hulajnoga nie zostanie naprawiona i odeślą nienaprawiony produkt;

10/ 23.07 - dział prawny informuje, że sprzeczne informacje to "wina procedur" (a co mnie to...?), ale to on ma rację :mrgreen: Odstąpienie od umowy odrzucają, gdyż naprawią na zasadach rękojmi. Odniesienie się do konieczności "niezwłocznego usunięcia wady" wynikające z art. 560 K.C. olewają, tzn. nie odnoszą się do tego w żaden sposób;

--- DWA MIESIĄCE OD PIERWSZEGO ZGŁOSZENIA ---

11/ 29.07 - nadal nie wiadomo, kiedy hulajnoga zostanie naprawiona (po 2 m-cach!). Dział prawny zaczyna wspominać coś o 30 dniach na odesłanie sprzętu (ale to termin wynikający z ich gwaranacji, a nie rękojmi),  odnośnie "niezwłocznego naprawienia sprztętu" - niby wszystko jest ok, gdyż "odpisali w ciągu 14 dni".

12/ 4.08 - przesyłam im ponaglenie dot. zwrotu środków z tyt. odstąpienia od umowy kupna w dn. 15.07 oraz "braku naprawy sprzętu w sposób niezwłoczny i bez dolegliwości dla kupującego". Nadal nie wiadomo nawet, kiedy sprzęt zostanie naprawiony. Plus pytanie, o co chodzi z tymi 30 dniami, bo przecież to rękojmia... Opiekun również nie wie kiedy sprzęt zostanie naprawiony, no a jak wiadomo, "jego nie da się zmienić" ;)

13/ 4.08 - prośba do opiekuna zgłoszenia o podanie info, do jakiego serwisu został odesłany produkt - "to tajemnica przedsiębiorstwa". Dzwonię do CSS w Piasecznie - oni tam tej hulajnogi nie dostali, a nawet gdyby, to "i tak nie pochodzi z polskiej dystrybucji i nie ma na nią gwaranacji producenta". Opiekun upiera się za to, że to gwarancja producenta. Przy okazji wspomina ponownie o tym, że rękojmia nie obowiązuje :mrgreen:

Uszkodzenie mechaniczne to "brak nakrętki na kierownicy", "uszkodzenie jest z winy nieprawidłowego użytkowania" i tu hit... nieprawidłowe użytkowanie polegało na "nieprawidłowym użytkowaniu, tzn. morele. net nie wie, na czym miało polegać, ale było nieprawidłowe" (serio!) 

Informacja z serwisu dot. uszkodzenia to natomiast "tajemnica poufna przedsiębiorstwa".

Koniec końców jednak "bateria zostanie naprawiona przez błąd w opisie", wiec mamy już podstawę prawną zdaniem opiekuna "błąd w opisie" 

14/ 5.08 - z działu prawnego przychodzi info, że serwis odeśle hulajnogę do końca tygodnia.

Opiekun na prośbę o przesłanie warunków gwaranacji producenta przesyła warunki gwaranacji wewnętrznej morele.net. Na pytanie jaka gwarancja obowiązuje na produkt nadal zarzeka się, że to gwarancja producenta. Na pytanie dlaczego w takim razie wysyła warunki ich wewnętrznej gwaranacji odpowiada, żę to przecież gwarancja. Ale jak wiadomo "opiekuna nie da się zmienić" ;)

15/ 6.08 - przychodzi info z DPD, że hulajnoga jest już w Krakowie. Co prawda została wysłana na inny adres, niż ten, z którego została wysłana do morele :mrgreen:, ale zostawią w jakimś pickup coś tam. Myślę sobie - no luzik, opiekun to kretyn, ale w końcu to jednak odesłali (po 2 m-cach), dział prawny za to twierdzi, że to rękojmia, więc może nie będzie się trzeba kopać z koniem.

Otwieram - jeździ. W pudełku BRAK JAKICHKOLWIEK DOKUMENTÓW, noty serwisowej - NIC. Aku naładowany do 100% - myślę sobie - jest ok.

Nakrętka na kierownicy której miało nie być... jest. Brakuje za to dwóch śrubek, które były przy wysyłce.

16/ 7.08 Ponieważ hulajnoga była cała owinięta w folię serwisu (ten tajemniczy serwis i informacja poufna to NTT w Zakręcie) :mrgreen:, dzwonię do nich bezpośrednio spytać, jak to jest z tą gwarancją, nakrętką itd. "No przecież brak nakrętki to żadne uszkodzenie i na pewno nie ma wpływu na działanie akumulatora. To sprzedawca (morele.net) Panu opowiada głupoty". Piszę do opiekuna w morele.net - hmm.... musi zebrać informacje (po 2 miesiącach) :)

--- PO PONAD DWÓCH MIESIĄCACH OD PIERWSZEGO ZGŁOSZENIA ---

8.08 No i już miało być tak pięknie :) Tyle, że przy próbie ładowania okazuje się, żę HULAJNOGA NADAL SIĘ NIE ŁADUJE. :mrgreen::mrgreen::mrgreen: Tak więc po dwóch miesiącach od pierwszego zgłoszenia morele.net odesłało produkt, który nie został naprawiony.

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez kot_feliks
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
Dnia 9.08.2020 o 22:17, kot_feliks napisał:

Zbyć się nie dam, zastanawiam się tylko, jaki jest teraz najprostszy sposób odzyskania $, bo po.... 2 m-cach odesłali produkt, którego... nie naprawili. Tzn. opiekun morele.net piszę, że produkt naprawiony, w pudełku brak jakiejkolwiek noty serwisowej, a hulajnoga jak się nie ładowała, tak nie ładuje się dalej :mrgreen: 

Przy okazji okazało się, że wszyscy klienci kupujący hulajnogę Xiaomi z gwarancją morele.net (gwarancja wewnętrzna) w Presto.pl (marka Morele) zostali wprowadzeni w błąd, bo w warunkach gwarancji są 24 m-ce na wszystko, podczas gdy są wyłączenia typu akumulator, ale.... "zapomnieli o tym napisać" - serio :DKwestią do dyskusji (już przez UOKIK) pozostaje, w jaki sposób ich (pozostałych klientów) w takim razie poinformować :)

PO PROSTU ODRADZAM ZAKUP W MORELE / PRESTO. Chcecie kupić hulajnogę (czy jakikolwiek inny produkt) - spoko, ale nie kupujcie w sklepie, który miesiącami potrafi mieć klienta jedynie w d... - jest tysiące innych sklepów.

Ale po kolei - opis historii z reklamacją hulajnogi. 

"Złote myśli" morele.net będę podkreślał ;) Największe cuda dzieją się pod koniec, typu "nota serwisowa to tajemnica naszego przedsiębiorstwa" :mrgreen::roll:

--- STARTUJEMY ---

1/ maj 2020 - hulajnoga przestała się ładować, po podpięciu do ładowarki nic się nie dzieje;

2/ 28.05 - pierwsze zgłoszenie przez formularz morele.net - "hulajnoga przestała się ładować". Wygenerował się numer RMA;

3/ początek czerwca - odesłanie numeru seryjnego;

4/ 22.06 - hulajnoga trafia do magazynu morele.net - po prawie miesiącu, bo przez 2 tyg. kurier nie potrafił "wstrzelić się" w daty, kiedy miał być - typu: "kurier będzie 9.06", wiec przyjeżdża np..... 8.06 i 12.06 itd.. Zgłaszane do morele, ale to zlali;

--- MIESIĄC PO PIERWSZYM ZGŁOSZENIU ---

4/ 7.07 - info z morele.net, że zepsuty jest akumulator, ale na akumulator jest tylko 6 m-cy gwarancji. Opiekun nie jest w stanie wskazać, gdzie jest takie wyłączenie, na infolinii i czacie mówią, że gwarancja to 24 m-ce, opiekun, że 6 m-cy. Opiekuna zmienić się nie da;

5/ 7.07 - prośba o wymianę akumulatora w ramach rękojmi lub przesłanie nowego produktu lub zwrot $. Opiekun stwierdza, że w kierownicy hulajnogi brakuje nakrętki, więc jest to uszkodzenie mechaniczne, w związku z czym "produkt traci uprawnienia z tyt. gwaranacji i rękojmi". Podobno jakiekolwiek uszkodzenie mechaniczne sprawia, że produkt traci wszystkie uprawnienia z tyt. rękojmi, gdyż "takie jest obowiązujące prawo" - Opiekun nie jest w stanie wskazać jakim cudem brak nakrętki to uszkodzenie mechaniczne, podać jaki wpływ brak nakrętki w mechanizmie składania kierownicy ma na akumulator, ani podać jakiejkolwiek podstawy prawnej. Jest tak i już :)

6/ 8.07 - zestawienie skanu rozmowy z czatu morele.net z PH (który zapewnia, że gwarancja obowiązuje na akumulator przez 24 m-ce) ze skanem rozmowy z opiekunem zgłoszenia (który twierdzi, żę 6 m-cy) przesłana do działu PR sprawia cuda - "wymienimy Panu akumulator na nasz koszt". Kiedy? Nie wiadomo. Na jakiej podstawie (gwarancja / rękojmia) - nie wiadomo, bo "produkt utracił przecież prawa z tyt. gwaranacji i rękojmi".

7/ 15.07 - przez kolejny tydzień opiekun nadal nie wie, kiedy hulajnoga zostanie naprawiona, cały czas twierdzi również, żę "z powodu obowiązującego prawa produkt nie ma gwaranacji i rękojmi". Jak wiadomo opiekuna nie da się zmienić. Wysyłam skan odstąpienia od umowy kupna na podstawie art. 560 K.C.

8/ 15.07 - po przesłaniu skanu odstąpienia od umowy po godzinie opiekun przesyła:

-  pismo z działu prawnego morele.net z informacją, że reklamacja jest rozpatrzona pozytywnie na podstawie rękojmi;

- po 40 minutach od przesłania tego pisma opiekun przesyła wiadomość że, że on jednak uważa, iż w piśmie są bzdury, gdyż "zgodnie z obowiązującym prawem rękojmia nie obowiązuje" i "dział prawny prześle stosowne oświadczenie". Przy okazji nadmienia coś o tym, że "zmieścił się w ustawowych terminach wynikających z gwaranacji", bo bateria przecież zostanie wymieniona, ale nie wiadomo kiedy i na pewno nie na podstawie gwarancji i nie na podstawie rękojmi.:mrgreen: - tak tak, ta sama firma w ciągu godziny przesyła dwie sprzeczne ze sobą informacje, a pracownik bredzi coś o tym, że w gwaranacji są ustawowe terminy, ale jak wiadomo "OPIEKUNA NIE DA SIĘ ZMIENIĆ" :mrgreen: Nadal nie wiadomo, kiedy produkt zostanie naprawiony.

9/ Ok. 20.07 - przychodzi pismo z morele.net pocztą z info o tym, że hulajnoga zostanie naprawiona na podstawie rękojmi. Rano przychodzi również mail z morele.net, że hulajnoga nie zostanie naprawiona i odeślą nienaprawiony produkt;

10/ 23.07 - dział prawny informuje, że sprzeczne informacje to "wina procedur" (a co mnie to...?), ale to on ma rację :mrgreen: Odstąpienie od umowy odrzucają, gdyż naprawią na zasadach rękojmi. Odniesienie się do konieczności "niezwłocznego usunięcia wady" wynikające z art. 560 K.C. olewają, tzn. nie odnoszą się do tego w żaden sposób;

--- DWA MIESIĄCE OD PIERWSZEGO ZGŁOSZENIA ---

11/ 29.07 - nadal nie wiadomo, kiedy hulajnoga zostanie naprawiona (po 2 m-cach!). Dział prawny zaczyna wspominać coś o 30 dniach na odesłanie sprzętu (ale to termin wynikający z ich gwaranacji, a nie rękojmi),  odnośnie "niezwłocznego naprawienia sprztętu" - niby wszystko jest ok, gdyż "odpisali w ciągu 14 dni".

12/ 4.08 - przesyłam im ponaglenie dot. zwrotu środków z tyt. odstąpienia od umowy kupna w dn. 15.07 oraz "braku naprawy sprzętu w sposób niezwłoczny i bez dolegliwości dla kupującego". Nadal nie wiadomo nawet, kiedy sprzęt zostanie naprawiony. Plus pytanie, o co chodzi z tymi 30 dniami, bo przecież to rękojmia... Opiekun również nie wie kiedy sprzęt zostanie naprawiony, no a jak wiadomo, "jego nie da się zmienić" ;)

13/ 4.08 - prośba do opiekuna zgłoszenia o podanie info, do jakiego serwisu został odesłany produkt - "to tajemnica przedsiębiorstwa". Dzwonię do CSS w Piasecznie - oni tam tej hulajnogi nie dostali, a nawet gdyby, to "i tak nie pochodzi z polskiej dystrybucji i nie ma na nią gwaranacji producenta". Opiekun upiera się za to, że to gwarancja producenta. Przy okazji wspomina ponownie o tym, że rękojmia nie obowiązuje :mrgreen:

Uszkodzenie mechaniczne to "brak nakrętki na kierownicy", "uszkodzenie jest z winy nieprawidłowego użytkowania" i tu hit... nieprawidłowe użytkowanie polegało na "nieprawidłowym użytkowaniu, tzn. morele. net nie wie, na czym miało polegać, ale było nieprawidłowe" (serio!) 

Informacja z serwisu dot. uszkodzenia to natomiast "tajemnica poufna przedsiębiorstwa".

Koniec końców jednak "bateria zostanie naprawiona przez błąd w opisie", wiec mamy już podstawę prawną zdaniem opiekuna "błąd w opisie" 

14/ 5.08 - z działu prawnego przychodzi info, że serwis odeśle hulajnogę do końca tygodnia.

Opiekun na prośbę o przesłanie warunków gwaranacji producenta przesyła warunki gwaranacji wewnętrznej morele.net. Na pytanie jaka gwarancja obowiązuje na produkt nadal zarzeka się, że to gwarancja producenta. Na pytanie dlaczego w takim razie wysyła warunki ich wewnętrznej gwaranacji odpowiada, żę to przecież gwarancja. Ale jak wiadomo "opiekuna nie da się zmienić" ;)

15/ 6.08 - przychodzi info z DPD, że hulajnoga jest już w Krakowie. Co prawda została wysłana na inny adres, niż ten, z którego została wysłana do morele :mrgreen:, ale zostawią w jakimś pickup coś tam. Myślę sobie - no luzik, opiekun to kretyn, ale w końcu to jednak odesłali (po 2 m-cach), dział prawny za to twierdzi, że to rękojmia, więc może nie będzie się trzeba kopać z koniem.

Otwieram - jeździ. W pudełku BRAK JAKICHKOLWIEK DOKUMENTÓW, noty serwisowej - NIC. Aku naładowany do 100% - myślę sobie - jest ok.

Nakrętka na kierownicy której miało nie być... jest. Brakuje za to dwóch śrubek, które były przy wysyłce.

16/ 7.08 Ponieważ hulajnoga była cała owinięta w folię serwisu (ten tajemniczy serwis i informacja poufna to NTT w Zakręcie) :mrgreen:, dzwonię do nich bezpośrednio spytać, jak to jest z tą gwarancją, nakrętką itd. "No przecież brak nakrętki to żadne uszkodzenie i na pewno nie ma wpływu na działanie akumulatora. To sprzedawca (morele.net) Panu opowiada głupoty". Piszę do opiekuna w morele.net - hmm.... musi zebrać informacje (po 2 miesiącach) :)

--- PO PONAD DWÓCH MIESIĄCACH OD PIERWSZEGO ZGŁOSZENIA ---

8.08 No i już miało być tak pięknie :) Tyle, że przy próbie ładowania okazuje się, żę HULAJNOGA NADAL SIĘ NIE ŁADUJE. :mrgreen::mrgreen::mrgreen: Tak więc po dwóch miesiącach od pierwszego zgłoszenia morele.net odesłało produkt, który nie został naprawiony.

 

 

 

 

 

 

idz do rzecznika ukoik i popros o pokierowanie sprawy do sadu polubownego a jak to nic nie da to do zwyklego. Przy takiej kasie jaka dales za hulajke warto. utrzyj nosa tym cwaniakom ja juz dawno nie kupuje w tym przybytku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • mrosi odblokował(a) ten temat

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...