Telefon się nie uruchamia, nagrzewa się

[XiaomiFan]

WItam, 

Używałem telefonu pod ładowarką, zrobił się mocno gorący. odłożyłem go. Telefon nie reagował, podłączyłem pod łądowarkę pali się tylko czerwona dioda. Zostawiłem na noc nic. Zamówiłem nową baterię, zamontowałem, wsadziłem udało się naładować telefon. Po chwili bateria się rozładowałą, po ponownym podłączeniu nawet na parę sekund, telefon robi się bardzo gorący (ostatnio gdy próbowałem ponownie coś z nim zrobić, to już nie). Na dzień dzisiejszy nie pali się dioda, telefon nie wykrywa urządzenia, robi się trochę ciepły z tyłu.

Byłem w serwisie, ponoć padła płyta głowna, albo gniazdo ładowania.

 

Ktoś mógłby pomoć ?

[Kacper Skrzypek]

Jeśli padła płyta no to lipa, nic nie zrobisz.

Komp nie wykrywa go nawet w menedżerze urządzeń? sprawdź. Może wykrywa w portach.

[XiaomiFan]

19 godzin temu, Orjon napisał:

Jeśli padła płyta no to lipa, nic nie zrobisz.

Komp nie wykrywa go nawet w menedżerze urządzeń? sprawdź. Może wykrywa w portach.

Nie widać w menadżerze urządzeń (pod jaką pozycją powinnien znajdować się telefon? )

Wymiana płyty głównej pewnie się nie opłaca? Czy są jeszcze jakieś sposoby, aby odzyskać dane, poza MiAccount ?

 

[Kacper Skrzypek]

Prawdopodobnie w portach, ew. urządzenia programowe albo jakieś inne (z nazwą qualcomm albo qhusb_bulk).

[Zexon72]

2 godziny temu, XiaomiFan napisał:

są jeszcze jakieś sposoby, aby odzyskać dane, poza MiAccount ?

Jest metoda odczytania danych bezpośrednio z pamięci eMMC, ale nie jest to tania operacja. Tak to wygląda - foty w linku 

https://photos.app.goo.gl/i2tCpPMX1bATCsRS2

Inną kwestią jest ewentualna diagnoza telefonu. Czy pad płyty głównej stwierdził serwis, który ma pojęcie o Xiaomi? Miesięcznie mam po kilka sztuk takich sprzętów u siebie na serwisie po diagnozie "u Sebixa za rogiem" typu panie telefon do kosza... A później okazuje się, że sprzęt spokojnie do uratowania. 

[Jimmy Seraphin]

Hej wybacz, "kradzież" tematu ale mam bardzo podobny problem. 
Wczoraj wieczorem telefon mi działał, dzisiaj rano, był już cegłą. Nie widzi go komputer, nie ładuje ładowarka, nie można go uruchomić ani w recovery ani w żaden inny sposób. 

Co ciekawe, otworzyłem obudowę i po odpięciu na chwilę baterii udało się go uruchomić na chwilę, mocno się grzał. Chciałem go uruchomić ponownie ale już się nie udało. Teraz każde wpięcie baterii powoduje że telefon w 5-10s nagrzewa się do takiego stopnia, że nie da się go trzymać w ręku. (już dwa razy się poparzyłem).
Macie pomysł co mogło paść, bo wydaje się że to dość charakterystyczne objawy?

pytanie 2: czy znacie jakieś miejsce w Warszawie, gdzie mógłbym go oddać?
Dzięki!