Skocz do zawartości

Skuter / hulajnoga elektryczna - Xiaomi Mija M365


szabubabaobaba

Rekomendowane odpowiedzi

6 godzin temu, mariusz13 napisał:

Popatrz czy gość nie uszczelnia przedniego koła dokładniej pokrywy silnika,a jeśli to robi to chyba  żeby silnik zabezpieczyć przed wilgocią?Jak się coś ogląda to niekiedy warto pomyśleć nad tym co widać.Piszesz żeby pisać,nie myśląc nad ty po co.Co do wadliwego lub nie wykonania pod względem dokładności wymiarów osadzeniu łożysk,proponuję załóż firmę ,będziesz robił to,taniej,lepiej itp po prostu w jakości podzespołów do F1,bo w innym wypadku to tylko marudzisz ,że to złe,a tamto jeszcze gorsze,kup sobie DUALTRONA i będziesz szczęśliwy,ja nie narzekam.Miłego dnia życzę.

Dzięki za poradę,  wzajemnie miłego dnia i nie pisałem o silniku tylko o łożyskach , szczególnie tylnych pokazanych na filmie i luzach w obsadzeniu których u mnie np. nie ma jak również u moich znajomych co już  najechali kilka kkm.  No ale nic, pozdrawiam i miłego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, skrzypienie kierownicy to ten sam problem- połączenie rury z trzpieniem skrzypi, trzeba wywiercić dziurę i skręcić porządnie, tulejka sprężysta w takim miejscu to poroniony pomysł.

Dnia 16.10.2019 o 18:52, uziasz napisał:

Panowie a takie strzykanie w kierownicy jak by metalu? To chyba ten sam problem? Strzykanie jest jakby w kierownicy strasznie to irytuje 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 16.10.2019 o 20:57, pixelq napisał:


Jak nasmarujesz... i nadal będzie trzeszczeć to niestety...
a155eb4ddac2fda47d7ee49389ed5cbe.jpg

Po walce z kolkiem gdy się go pozbylem ni cholery nie mogłem ściągnąć kierownicy a mały i drobny nie jestem nie chciałem przesadzić i dałem sobie spokój chyba że macie patent jak to zrobić. Dla potomnych którzy nie mają wybijaka kółek widać jak się złoży kierownik ja go od tej strony wybilem 

IMG_20191019_184440.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, uziasz napisał:

Po walce z kolkiem gdy się go pozbylem ni cholery nie mogłem ściągnąć kierownicy a mały i drobny nie jestem nie chciałem przesadzić i dałem sobie spokój chyba że macie patent jak to zrobić

U niektórych rura z zawiasu sama wypada, u mnie musiałem pomoc młotkiem.
Odkręć zawias, abyś miał kierownice w ręku wisząca na lince i kablu.

drewnianym klockiem i młotkiem opukaj do okoła.
 

mam nadzieje że, śrubę z przodu odkręciłeś. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wykrecilem bez przesady hehe. Może w pro jakoś lepiej to zrobili ale nadal trzeszczy w tygodniu zrobię kolejne podejście do tematu dzięki za radę

 

Chyba w pro to lepiej zrobili bo ni uja nie idzie tego zdjąć aż porysowalem sobie kierownik. A mocniej już boję się walić żeby czegoś nie rozwalić 

Edytowane przez uziasz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie i Panowie... tak czy siak widok w ten sposób pękniętej kierownicy nie napawa optymizmem.
Może to być efekt twardszej wersji zawiasu, ten z m365 się rozciągał (miałem luzy na uszach zawiasu) a ten z Pro robi „pyk”.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety aluminium tak ma. Każdy kto miał materiałoznawstwo na studiach przerabiał temat podatności na pękanie aluminium i stopów aluminium (gównie stosowanych siluminów). Zresztą dumna nazwa stop lotniczy używana przez Xiaomi to wybitnie nieprecyzyjne stwierdzenie. Do tego dochodzi niska wytrzymałość zmęczeniowa stopów aluminum. 

Konstrukcyjnie bezpieczniej było by zrobić zawias i rurę kierownicy z stopu żelaza  z dodatkiem chromu i molibdenu, a resztę korpusu z silanów. Różnica wagowa nieznaczna o ile wogóle (cieńsze ścianki rury stalowej).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, miś koala napisał:

Wyższe koszty,czyli droższa hulajka sebamac,łatwiejsza technologia- odlew,itp

Zgadza się, choć te różnice kosztowe przy tak masowej produkcji nie są aż tak znaczące. Pewnie na papierze wyglądało dobrze, a rzeczywistość jest jak na zdjęciach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To że uszkodzone to nie znaczy że wina produktu ;) Skąd możesz wiedzieć w jaki sposób ludzie użytkują hulajnogę swoją ?? Ja mam M365 PRO kupioną w Niemczech i do dziś zero luzów zero jakichkolwiek uszkodzeń. Dla mnie Xiaomi jest bardzo dobrą firmą a i tak znajdą się tacy co będą marudzić. Ja u siebie w mieście widzę użytkowników M365 i po prostu brak słów jak większość z nich jeździ a potem piszą na tego typu forach że coś się ułamało.

 

Patrząc na zdjęcie i syf na kołach mogę tylko jedno stwierdzić na pewno nie była to jazda po równym terenie.

Edytowane przez Xeivra
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak pęka źle dobrany stop aluminium do tego z czym ma się mierzyć.
Czytam że, kilku posiadaczy Pro i nowszych modeli m365 próbuje jakoś usprawiedliwić taki stan poprzez zrzucenie winy na użytkownika.
A jeszcze jak kilka osób potwierdzi, że to musi być na pewno wina użytkownika to wszyscy się uspokoją i będą żyli w świadomości, iż im to nie grozi... przecież ja nie uderzam, przecież ja się na kierownicy nie wieszam... mi nie „szczeli”.

Ludzie którym pękł zatrzask (starsze wersje m365) wcale nie robili nic niesamowitego.
da46d2a3a3453ab31004113752e55f45.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie usprawiedliwiam tylko widzę jak niektórzy jeżdżą. Tak samo widziałem w Hiszpanii bo tam też tego sporo było. Ja kupiłem moją w tym roku Sierpień i nie mogę złego słowa powiedzieć bo wizualnie i technicznie jak nowa. Wiadomo każdy ma podzielną opinie :)

Edytowane przez Xeivra
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie z 2019....

Proszę, spojrzyj łaskawie na znak interpunkcyjny w postaci kropki.

Np.:
U mnie z 2019 po zakupie został dobrze nasmarowany z każdej możliwej strony mechanizm składania.

Zaczep stalowy nie regulowany od fabryki i do dzisiejszego dnia.

Hulajka nie ma lekko bo ze wszystkim to ok  100 kg, jazda w lesie itp nawet nie mam wspornika błotnika - zero luzów.

Może rzeczywiście kitajce stwierdzili ,że średnio im się opłaca robić totalny badziew (zaczep) i trzeba coś   niewielkim kosztem zmienić,bo się cyferki księgowemu zmniejszą , a szkoda bo  jest boom.
Nie usprawiedliwiam tylko widzę jak niektórzy jeżdżą. Tak samo widziałem w Hiszpanii bo tam też tego sporo było. Ja kupiłem moją w tym roku Sierpień i nie mogę złego słowa powiedzieć bo wizualnie i technicznie jak nowa. Wiadomo każdy ma podzielną opinie

Pewnikiem styl jazdy i przebieg to główne przyczyny.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naszła mnie pewna myśl. Nie sprawdzi się to raczej w wersji PRO bo tam nie ma odsłoniętych terminali baterii, ale w zwykłej m365 jest dostęp do pól lutowniczych pomiędzy wszystkimi ogniwami w szeregu. Zastanawiam się, dlaczego nikt kto montuje baterię zewnętrzną nie wyprowadzi dodatkowo tych 9 cienkich przecież przewodów balansu i nie połączy z ogniwami w zewnętrznej baterii. To przecież pozwoliłoby uzyskać ten sam efekt jak dołożenie baterii wewnątrz podestu, odpadłby problem z osobnym ładowaniem baterii bo BMS odpowiadałby za jej balansowanie i przez niego szła by cała energia z/do baterii i nie byłoby problemu z "trybem ładowania" kiedy zewnętrzna bateria doładowuje wewnętrzną. Montaż byłby taki jak w metodzie Y z wyjątkiem że + i - baterii nie byłby wpinany do kontrolera silnika a lutowany do baterii na terminalu przed BMS. 

 

Ktoś zna powód poza tym że to trudniejsze bo więcej kabli trzeba przepchać? Pomijam oczywiście sprawę gwarancji bo to widoczna ingerencja i odpada. 

Edytowane przez cichy45
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako użytkowik zewnętrznej baterii o pojemności prawie 14Ah, mogę z doświadczenia powiedzieć, czemu zdecydowałem się na zewnętrzną baterię z osobnym BMS.

 

1. W każdej chwili mogę ją zdemontować w 5 minut używając tylko śrubokręta

2. Jej wymiana - jak wyżej

3. Oryginalna bateria pozostaje nietknięta

4. Nie tracisz gwarancji

5. Zdecydowanie większa dokładność w balansowaniu ogniw przez BMS. Im mniej ogniw jest na jednym kanale balansera, tym bardziej są zbliżone napięcia na pojedynczych ogniwach, ponieważ balanser sprawdza napięcie całego kanału, czyli mamy do czynienia ze średnią. Co z tego? Dłuższa żywotność ogniw

6. Możesz skrócić czas ładowania o połowę, ladując osobno każdą z baterii. Ja tak robię i jest to chyba największa zaleta.

7. Oryginalny BMS i przewody do ładowania (portu ładowania) hulajki nie pozwolą ładować baterii prądem większym niż 1.7A (podobno da radę wyciąnąć max 2.5A ale to po pierwsze wątpliwe, po drugie 1x2,5 < 2x1,75 lub 1,75 i 3A w zależności jaką mamy drugą ładowarkę, poza tym cena akupu dwóch ładowarek zawsze będzie wyższa niż jednej - dodatkowej). Więc robiąc tak jak piszesz wyżej, czas ładowania się wydłuża i to znacznie. Stosując osobną baterię, dajesz BMS, który pozwoli Ci ładować baterię większym prądem, co za tym idzie - ładujesz ją szybciej. (pomijam kwestie zużycia ogniw, ponieważ wystarczy wykonać pakiet z odpowiednich ogniw) Ma to wielkie znaczenie, jeśli dodatkowa bateria ma większą pojemność niż stockowa. Tak jest w moim przypadku, ale w związaku z tym co napisałem wcześniej, czas ładowania odbu baterii jest prawie taki sam - dodatkowy pakiet ładuje się tylko 40 minut dłużej

8.  Baterie nadal można ładować przecież  z jednej ładowarki, jeśli tylko BMS z dodatkowej ma wspólne wyjście/wejście tak jak w oryginalnej baterii. Natomiast, czas ładowania całości jedną ładowarką to koszmar. Robiąc tak jak piszesz - jesteś skazany na takie rozwiązanie.

 

 

Najlepszym rozwiązaniem jest wymiana oryginalnej baterii na taką o zwiększonej pojemności oraz z innym BMS. Wadą jest to, że im większa pojemność takiego pakietu - tym dłuższy czas ładowania, no ale to jest też kwestia jaki damy BMS i jakiej użyjemy ładowarki, choć ogniwa też mają swoją wytrzymałość na prąd ładowania. Kwestia doboru wszystkiego w formie złotego środka. Ja jestem w trakcie tworzenia baterii 10s10p która wsadzę do PRO. Jak tylko ukończę projekt, porobie testy, będę miał podparcie w konkretnych danych i wykresach - opiszę wszystko na forum dla potomnych

Edytowane przez Battery_Saver
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgodzę się z większością rzeczy o których piszesz, takie szybkie ładowanie czy zmiana pakietu na inny faktycznie może być przydatne dla osób które dużo używają hulajnogi i muszą doładowywać w trakcie dnia. Dla mnie nawet jakby się ładowała 10 godzin to nie problem.

Z jednym tylko bym polemizował, wszystkie ogniwa w danym miejscu w szeregu zawsze będą miały to samo napięcie bo są połączone równolegle - nie ma innego wyjścia. Czy będziesz miał na pojedynczy szereg 7800mAh czy 12000mAh balansowanie będzie takie samo, zmieni się jedynie ewentualnie jego czas. 

Edytowane przez cichy45
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To byłby problem gdybyś zastosował ogniwa o różniej pojemności nie równolegle a szeregowo, np 1 pakiet 3x2600 (fabryczne) + 3000, 2 pakiet 3x2600 + 3300. Ale równolegle będą miały te same napięcia. Owszem, mogą być drobne wahania szybkości rozładowania pod dużym obciążeniem ale nie wydaje mi się aby to był problem. Bo nigdy nie masz ciągłego maksymalnego obciążenia, 2 - im więcej ogniw tym zmniejsza się obciążenie na pojedyncze ogniwo. Ogniwa równoległe balansują się same bez problemu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, cichy45 napisał:

Dla mnie nawet jakby się ładowała 10 godzin to nie problem.

Dlatego ja pisałem na swoim przykładzie. Jak widać, każdy ma inne wymogi i preferencje i dla jednego rozwiązanie A jest ok a dle innego już nie. W Twoim przypadku - jeśli nie ma znaczenia czas ładowania - nie ma sensu przepłacać za zewnętrzny pakiet, ponieważ będzie on zawsze droższy niż pojedyncze ogniwa, choćby ze względu na ilość ogniw oraz to, że płacisz dodatkowo za BMS.

 

12 godzin temu, cichy45 napisał:

Z jednym tylko bym polemizował, wszystkie ogniwa w danym miejscu w szeregu zawsze będą miały to samo napięcie bo są połączone równolegle - nie ma innego wyjścia.

No cóż... Nie masz racji, gdyż to jest proces. Ogniwa nie będą miały takiego samego napięcia, tylko BĘDĄ CIĄGLE DĄŻYĆ DO WYRÓWNANIA NAPIĘĆ - a to jest różnica. Ponieważ, de facto każde ogniwo jest inne, każde ogniwo ma inną pojemność, czyli ma inne parametry (nawet jeśli to ogniwa nowe i tej samej marki i z tej samej serii produkcyjnej) - jeśli połączymy je równolegle - one będą dążyć do tego, by wyrównać swoje potencjały, czyli można to obrazowo napisać, że będą przekazywały między sobą energię, by wyrównać swoje napięcie. Jest to takie, można by powiedzeić "balansowanie" między ogniwami choć to może nie najtrafniejsze sformułowanie. Do tego łączymy te mini pakiety w większy szeregowo i tutaj wchodzi BMS, który robi praktycznie to samo co ogniwa wymienione wcześniej, połączone równolegle. Problem jest w tym, że to wcześniejsze niby balansowanie między pojedynczymi opgniwami i balansowanie przez BMS to jest w tym przypadku zawsze rozładowywanie, ponieważ BMS jest pasywny, więc balansuje w dół, tak samo jak ogniwa przekazujące między sobą energię, zawsze będzie to się odbywało kosztem rozładowania bardziej naładowanego ogniwa. Dowodem na to jest to, że gdy pozostawisz na dłuższy okres taki pakiet, nie używając go - jego napięcie będzie spadać - po prostu będzie się samoczynnie rozładowywać, właśnie z wypisanych przeze mnie wyżej powodów.

 

1 godzinę temu, pixelq napisał:

Weź pod uwagę różnice w pojemności.

Tutaj powinieneś zaznaczyć wartości dla każdego ogniwa a nie średnią, ale to właśnie pokazuje to co piszę wyżej. Tak samo jest dla napięcia, każde ogniwo - będzie miało inne napięcia. I to pokazuje jaką pracę ma do wykonaina balanser i ogniwa między sobą połączone równolegle. 

 

27 minut temu, cichy45 napisał:

Ale równolegle będą miały te same napięcia

Jak wyżej - nie będą miały ale BĘDĄ DĄŻYĆ DO WYRÓWNANIA NAPIĘĆ. Jak pisałem, wyżej - to jest różnica. Wystarczy takie pakiety rozłączyć i zmieżyć napięcie jednego i drugiego - okaże się, że nie mają idealnie takich samych napięć - jest to nie możliwe. Napięcia mogą być ewentualnie zbliżone - i takie pewnie będą.

 

27 minut temu, cichy45 napisał:

mogą być drobne wahania szybkości rozładowania pod dużym obciążeniem ale nie wydaje mi się aby to był problem

Na krótką metę to nie problem, ale właśnie z tego powodu najczęściej, po dłuższym czasie używania (choć nie zawsze dłuższym, można by powiedzieć, że to loteria), pakiet staje się niezdolny do użytku, ponieważ uszkodzone jest pojedyncze ogniwo lub więcej, balanser nie jest w stanie tego "naprawić" ponieważ różnica między celami jest zbyt duża i ERROR. Trzeba wymienić ogniwo/ogniwa, które są uszkodzone i okazuje się, że pakiet jest nadal sprawny i zdolny do pracy. Jeśli tego nie zrobimy - nie wymienimy uszkodzonych ogniw - wada będzie się samoczynnie pogłębiać właśnie z powodu tego, że po 1 - ogniwa będą chciały cały czas wyrównać między sobą napięcia, 2 -  blananser również między celami, jeśli nie ma zabezpieczenia wyłączające balans w przypadku zbyt dużej różnicy między celami.

 

27 minut temu, cichy45 napisał:

im więcej ogniw tym zmniejsza się obciążenie na pojedyncze ogniwo

Zgadza się, ponieważ sumujemy ich wydolność prądową i możemy je bardziej obciążyć, choć specyfikacja na papierze, nie zawsze idzie z tym jak jest w rzeczywistości. Dlatego tak na prawdę lepiej używać, przy większym obciążeniu, ogniw w pakiecie niż pojedynczych.

 

27 minut temu, cichy45 napisał:

Ogniwa równoległe balansują się same bez problemu.

Otóż to, sam przyznajesz, że się same balansują, jak pisaałem wyżej, więc jeśli się same balansują przy połączeniu równoległym, to znaczy, że nie mają takich samych parametrów - tutaj mówimy o napięciu. No bo jeśli by miały (takie same parametry - napięcie) - to by się nie balansowały :P

 

Pozdro

Edytowane przez Battery_Saver
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Battery_Saver 

Zgadzam się z tym co piszesz, ale nadal nie widzę gdzie jest problem w dołożeniu baterii moją metodą. Przecież dokładnie to samo jest w Pro, pakiet z M365 z 5 ogniwami równolegle zamiast z 3 i nic złego się nie dzieje. Równie dobrze mogli by dodać 3 ogniwa żeby było razem 6. 

Gdyby dodać do pakietu ogniwa mocno odbiegające od oryginalnych i poddawać go pracy na granicy specyfikacji to owszem będą problemy, ale nie wydaje mi się aby dodanie np 2 ogniwa 3500mAh do 3x2600 było problemem pod takim obciążeniem jak jest w M365. Jak ktoś się obawia takiego połączenia to przecież może kupić sobie takie same ogniwa jak są w oryginalnym pakiecie czyli LG M26 INR18650 2600mAh.

 

Jedyny problem jaki widzę to kiedy ktoś będzie pchać tam ogniwa z odzysku bo one mają totalny rozstrzał parametrów, zwłaszcza takie z pewnym przebiegiem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A właśnie jeśli jest temat baterii to moje pytanie jest takie zasilacz moją pro doładowuje do 99% i zastanawia mnie czemu wcześniej dawał 100% a teraz 99% ?? Różnica między ogniwami to jest 0.007-8v. Doładowuje ją tak max do 12751 mAh potem odłącza ładowanie. I do 100% nie chce jej naładować czy to normalne ? Hulajnoga ma przebieg niecałych 200km.

Edytowane przez Xeivra
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, cichy45 napisał:

ale nadal nie widzę gdzie jest problem w dołożeniu baterii moją metodą

Problemu nie ma żadnego. Chodzi o to, że tak na prawdę, zdecydowanie łatwiej jest dołożyć osobną baterię i wpiąć tylko jeden kabel - mowa o metodzie Y. Jakby to powiedzieć: nieliczni mają zdolności i sprzęt aby wykonać modyfikację Twoją metodą. Tu już musisz lutować lub zgrzewać (mieć lutownicę lub zgrzewarkę) i to w dobre miejsca, odpowiednia polaryzacja, nie przegrzać ogniwa, gdzieś wszystko upchać tak, żeby od wstrząsów nie uszkodzić niczego, nie spowodować zwarcia i tak dalej i tak dalej. A gotowy pakiet zewnętrzny, który tylko wpinasz do ESC można bez problemu kupić, wybór jest powiedziałbym - ogromny i to ze sklepów z Polski. Każda z metod ma plusy i minusy, jedna jest lepsza, druga gorsza, jedna droższa, druga tańsza, łatwiejsza - trudniejsza, jednemu pasuje jedna, innemu - druga. Także wiesz... dyskusja rzeka. Ważne jest, by wykonać moda w sposób bezpieczny i nie zrobić krzywdy sobie i innym.

 

4 godziny temu, blaise18 napisał:

ma ktoś rysunek techniczny mocniejszego zaczepu kierownicy?

Na tym forum, nawet chyba w tym temacie był już podawany.

 

2 godziny temu, Xeivra napisał:

zastanawia mnie czemu wcześniej dawał 100% a teraz 99% ?? Różnica między ogniwami to jest 0.007-8v

Po czym wnosisz, że daje tylko 99%? Widzisz w aplikacji, na dashbordzie? Sprecyzuj. Ładowarka świeci na zielono? Jaka hulajka? Zwykła, czy PRO? FW stockowe, czy CFW? Sprawdż w aplikacji,  jaki jest pobór prądu - jeśli 0A no to nie ładuje już, lecz jeśli np 0.5A no to ładuje. Pod koniec ładowania, zawsze prąd jest sporo zmiejszany, dlatego ostatnie 20% ładowania trwa sporo dłużej niż wcześniejsze 20%. Jaką masz wersje FW? Może takie "udogodnienie" zostało wprowadzone w aktualizacji? Różnice masz jak najbardziej w porządku, nie ma się czego obawiać. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aplikacja MiHome pokazuje 99% i m365 Dashboard ap też pokazuje 99%. W aplikacji jak podłącze zasilacz świeci się zielony i przy 99% to pokazuje 0.4-05A. Po czym doszło do 12751 mAh i automatycznie wyłączył ładowanie. Hulajnioga M365 PRO z FW 1.6.6. BLE version 1.1.0. Wydaje mi się tak jak mówisz że ta najnowsza aktualizacja automatycznie przy takim naładowaniu wyłącza samo z siebie już.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A właśnie jeśli jest temat baterii to moje pytanie jest takie zasilacz moją pro doładowuje do 99% i zastanawia mnie czemu wcześniej dawał 100% a teraz 99% ?? Różnica między ogniwami to jest 0.007-8v. Doładowuje ją tak max do 12751 mAh potem odłącza ładowanie. I do 100% nie chce jej naładować czy to normalne ? Hulajnoga ma przebieg niecałych 200km.

Jeżeli hulajnoga się wyłącza nie oznacza to, że ładowanie również zostało wyłączone.
Lampka na zasilaczu to tylko wskaźnik czy zasilaczy wydaje z siebie wyższe lub niższe napięcie.
Ładująca się bateria to podobna czynność do nalewania np. wody do naczynia, na początku można nalewać śmiało dużym strumieniem.
Kiedy jedna naczynie jest prawie pełne trzeba przykręcić kurek żeby nie przelać.

99% może wynikać z:
- bateria ułożyła się tak a nie inaczej, jej dłuższe ładowanie minimalnym prądem powinno pomóc
- zasilacz nie daje odpowiedniego napięcia około 41.18V
- napięcie sieci elektrycznej nie trzyma normy (220-230V)

To ostatnie może wydawać się dziwne, ale sprawdziłem to na sobie.

I najważniejsze, oryginalne i nie modyfikowane oprogramowanie BMS nie da takiego efektu.
Oprogramowanie BLE i ESC nie maja nic wspólnego z ładowaniem baterii.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napięcie sieci nie ma znaczenia, przecież to jest zasilacz impulsowy... Spójrzcie na tabliczkę znamionową, poza tym on itak obniża kilkukrotnie napięcie więc wahania sieci i kilka procent nic by nie zmieniły. Stawiam na zbyt krótkie ładowanie lub coś nie tak z baterią (któreś ogniwo niedomaga, bateria zdegradowana czy po prostu jej za zimno) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...