Skocz do zawartości

Skuter / hulajnoga elektryczna - Xiaomi Mija M365


szabubabaobaba

Rekomendowane odpowiedzi

Dnia 9.07.2019 o 21:28, pixelq napisał:


Śrubka... tak
Bateria... nie

Oryginalny BMS nie próbuje wyrównać napięcia (balansować) jeżeli różnica jest koło 0.030V

Hulajka odebrana, wymieniona rura i element składania na nowy. Także bardzo sprawnie i elegancko poszło.  

 

Ps. Z baterią nic nie robili różnica nie wpływa na pracę hulajnogi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, pixelq napisał:

Tak powinien wyglądać panel na kierownicy od samego początku...

a13ec7055d7089a9c6bd0e24e1796548.jpg

Wykonali panowie z Hiszpanii - t.me/LCDM365ESP32

mówisz o 10" oponach ? czy o czerwonej blokadzie(plastikowej) sztycy ? :D

Dnia 26.07.2019 o 18:49, Goldi_Cz-wa napisał:

Hulajka odebrana, wymieniona rura i element składania na nowy. Także bardzo sprawnie i elegancko poszło.  

 

Ps. Z baterią nic nie robili różnica nie wpływa na pracę hulajnogi. 

gdzie kupowałeś hulajnogę ? bo oddawałeś na gwarancje tak ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oponki faktycznie 10 cali, złapałem 3 kapcia (4000 km), wiec zgodnie z moim planem wymieniłem na większe.
Po 4 tysiach zawias już miał taki luz (rozciągnięte uszy zawiasu), że dziada wyciąłem i jest aluminiowy zacisk (https://vilda.lt lub ebay m365 eagle lock)

A najlepsze, że przy wymianie oponek odkryłem zacnie popękany przedni błotnik wiec póki co jest bez.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć, czy ktoś z Was przerabiał 10 calowe opony na bezdętkowe ? Za cholery nie chce mi się ułożyć opona na feldze (jest zbyt miękka i "płaska"  - nawet przy wykręceniu wentyla z  zaworu i podpięciu mega dużego i mocnego kompresora powietrze ucieka bokami) zrobiłem nawet z butelki po napoju pojemnik do strzału ale to również nie pomogło. Zanim wybiorę się do wulkanizatora celem podpięcia kompresora do opon ciężarowych chciałem podpytać  - czy macie na to jakiś patent?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Leszek1983 ja bym z tym kompresorem też nie przesadzała, żeby Ci ta opona nie strzeliła kompletnie. Jeśli chcesz bez mleka uszczelnić oponę na tyle, aby wskoczyła w ranty, to zrób sobie z wody i płynu do naczyń w misce roztwór, a potem spień go. Gąbką nakładaj pianę z wodą na ranty opony z obu stron - w ten sposób na chwilę uszczelnisz system i po którymś razie powinno udać się wstrzelić oponę.

Od 10:25 masz pokazane o co chodzi:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, sziva napisał:

@Leszek1983 ja bym z tym kompresorem też nie przesadzała, żeby Ci ta opona nie strzeliła kompletnie. Jeśli chcesz bez mleka uszczelnić oponę na tyle, aby wskoczyła w ranty, to zrób sobie z wody i płynu do naczyń w misce roztwór, a potem spień go. Gąbką nakładaj pianę z wodą na ranty opony z obu stron - w ten sposób na chwilę uszczelnisz system i po którymś razie powinno udać się wstrzelić oponę.

Od 10:25 masz pokazane o co chodzi:

 

Ogólnie chcę użyć mleka ale jak już uda się ułożyć oponę , na obecną chwilę wszystko wyleci na boki - stopki opony są bardzo blisko środka felgi i stąd moje utrapienie, dodatkowo z jednej strony stopka jest lekko zdeformowana (ma taką jakby fałdkę). Na razie jeżdżę z dętką , myślałem że dętka spowoduje że opona się odkształci i jej stopki wywiną się na boki ale opona est zbyt miękka. Spróbuję jeszcze z wodą z płynem i zobaczymy jaki będzie efekt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Używacie tych opon niezgodnie z przeznaczeniem. Nagłe rozszczelnienie, pęknięcie, albo spadnięcie przedniej opony, może się skończyć ciężkim kalectwem. Zalet to nie ma żadnych, jak się kupi dobre opony i dętki, oraz pilnuje ciśnienia, to można przejechać 2000km, do prawie całkowitego zużycia opon, bez jednej awarii.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, bembenek napisał:

Używacie tych opon niezgodnie z przeznaczeniem. Nagłe rozszczelnienie, pęknięcie, albo spadnięcie przedniej opony, może się skończyć ciężkim kalectwem. Zalet to nie ma żadnych, jak się kupi dobre opony i dętki, oraz pilnuje ciśnienia, to można przejechać 2000km, do prawie całkowitego zużycia opon, bez jednej awarii.

Jeździłeś kiedyś na zamleczonych oponach czy tylko tak sobie gdybasz? Ludzie skaczą w bike parkach wielometrowe dropy na oponach bez dętek i nie mają z tym żadnego problemu.

Spędziłam ostatni weekend w Kluszkowcach i po wielu kamienistych zjazdach w kilku miejscach pojawiły mi się krople mleka na oponach. W tych miejscach doszło do przebicia opony, ale mleko zaraz to zalepiło i nawet nie musiałam dopompowywać opon.

Dzisiaj za to miałam awaryjne hamowanie, bo mi jeden typ postanowił nagle przed nosem skręcić rowerem. Postawiłam hulajnogę bokiem przy hamowaniu i nic mi nie spadło ani się nie rozszczelniło. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, bembenek napisał:

No dobra, niech każdy sobie jeździ jak chce, ale żeby nie było, że nikt nie mówił co się może stać. "Ja tak robię i nic się nie stało" to jest tzw. dowód anegdotyczny.

Oczywiście, każda modyfikacja powinna być świadoma.

Samochody też jeżdżą na oponach bez dętek, a przeciążenia są tam o wiele większe.

Edytowane przez sziva
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wreszcie założyłem 10 cali ale razem z dętkami + mleko. Niestety próby bez dętki nie powiodły się nawet z kompresorem który daje 8 atmosfer. Wydaje mi się że z tymi oponami które zakupiłem tego nie da się zrobić ponieważ bez żadnego trudu je założyłem to znaczy bez łyżek. Dałem 40 psi jazda jest napewno bardziej przyjemniejsza niż na orginałach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiednia technologia do odpowiednich zastosowań.

Opony bezdętkowe są specjalnie do tego celu produkowane a ich zastosowanie w samochodzie czy rowerze wyczynowym ma swój określony cel.

W rowerze miejskim nikt nie wkłada opon bezdetkowych, co innego w MTB.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą, pixelq napisał:

Odpowiednia technologia do odpowiednich zastosowań.
Opony bezdętkowe są specjalnie do tego celu produkowane a ich zastosowanie w samochodzie czy rowerze wyczynowym ma swój określony cel.
W rowerze miejskim nikt nie wkłada opon bezdetkowych, co innego w MTB.

Ostatnio kupiłam bezdętkowe do szosy :) Continental Grand Prix 5000 TL.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę, możesz napisać po polsku ?

 

Zanim zamówisz te rzeczy zamów porządny słownik,zgroza czytać jak piszesz,rozumiem że 'Polska języka,trudna języka',ale to już żarty,lub włącz automatycznego korektora,a jeśli już nie wiesz o co chodzi to wyraz w którym znajduję się błąd jest podkreślony kolorem czerwonym.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, bembenek napisał:

Używacie tych opon niezgodnie z przeznaczeniem. Nagłe rozszczelnienie, pęknięcie, albo spadnięcie przedniej opony, może się skończyć ciężkim kalectwem. Zalet to nie ma żadnych, jak się kupi dobre opony i dętki, oraz pilnuje ciśnienia, to można przejechać 2000km, do prawie całkowitego zużycia opon, bez jednej awarii.

Czy to Ty pisałeś, że zerwało ci wentyl przy hamowaniu w twoim kole z dętką, czy to jest nagłe rozszczelnienie, pęknięcie - gdybyś nie miał dętki nic by się nie stało, nawet gdyby opona się przesunęła.  Zdaje się że pompujesz koła do 60 PSI "(czyli więcej, niż pozwala fabryka)", a zatem sam używasz ich niezgodnie z "przeznaczeniem".

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, powietrze zeszło przy gwałtownym hamowaniu, wentyla nie zerwało, tylko dętka była przetarta w jednym miejscu i tam się "zmarszczyło" i pękło. To się zdarzyło pierwszy raz od prawie 7000km i pierwsza guma od 1800km na tym komplecie opon/dętek. Możliwe, że nie dopilnowałem ciśnienia i było za niskie. Ale nie zrobiło "bum", tylko zeszło powoli, nawet mogłem dopompować i pojechać kilkaset metrów. Zresztą, do domu wróciłem na flaku, nic się nie stało. Brak dętek grozi nagłym "bum", ale ja nikomu nie zabraniam tak jeździć.

Xiaomi każe pompować 55PSI dla mojej wagi, ja pompuję 60, trochę ucieknie przy zakręcaniu i jest akurat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale straszysz ciągle kalectwem, używając "tzw. dowodów anegdotycznych" a to nie wnosi nic do dyskusji (przydarzyło Ci się coś przed czym instalacja bezdętkowa - z dużym prawdopodobieństwem - by Cię ochroniła, pełne opony na 100%).

Tymczasem w instrukcji obsługi "5. Finally inflate the inner tire to 45-50 PSI. Tighten the air valve cap. Then, the tire assembly is completed"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, mariusz13 napisał:

Warto niekiedy posiadać choćby elementarne poczucie humoru,filmik z linka wyjaśnia genezę

Zupełnie nie rozumiem, co jest śmiesznego w tym, że pijany mężczyzna przekręca wyraz.

Rozumie, że Ciebie bawi ten film, trudno - szanuję.

8 godzin temu, mariusz13 napisał:

Rozumiem ,ze czepianie się zamierzonej przez moją skromną osobę pisowni jest próbą słownego  odwetu za brak merytorycznej  odpowiedzi w wątku o opony-10-calowe-do-m36?

Nie widzę sensu dalszej dyskusji z Tobą na temat mylnego nazywania opon. 

 

8 godzin temu, mariusz13 napisał:

Hulajka,to takie zdrobnienie od nazwy hulajnoga,do tego również nie potrzebują słownika,a zagorzałych lingwistów informują ,że jest to również w tym wypadku słownictwo zamierzone, a nie błąd wynikający z mojego nie poszanowania zasad pisowni języka polskiego,za co szanownych lingwistów uroczyście przepraszam.Raczej unikam pisania czegokolwiek i nie przeczytania tego co napisałem przed wysłaniem.

Przeczytaj może co napisałeś...

12 godzin temu, mariusz13 napisał:

Jak rozwiązać problem z wykręcających się śrub w mostku?Dzisiaj przypadkiem okazało się że mam stalowy zaczep a nie ameliniowy w zaczepie,jestem w szoku że chinole zrobili takie coś.

Czy dla Ciebie to zdanie jest w porządku ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobi się bulwa i pęknie nagle, albo rozszczelni się na krawędzi i powietrze zejdzie gwałtownie. Z dętką to mało prawdopodobne, bo są dwie warstwy i nie ma żadnej możliwości samorozszczelnienia, można tylko przebić/przeciąć, bez dętki są całe krawędzie felgi, gdzie szczelność jest "na styk" i na jakieś "mleko". Gdyby to było pewne i bezpieczne, to producent by tak robił, oszczędzają marne grosze na tandetnych śrubkach czy zaczepie z jakiegoś szajsu, a nie chcieliby zaoszczędzić konkretnie na dwóch dętkach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, bembenek napisał:

Zrobi się bulwa i pęknie nagle, albo rozszczelni się na krawędzi i powietrze zejdzie gwałtownie. Z dętką to mało prawdopodobne, bo są dwie warstwy i nie ma żadnej możliwości samorozszczelnienia, można tylko przebić/przeciąć, bez dętki są całe krawędzie felgi, gdzie szczelność jest "na styk" i na jakieś "mleko". Gdyby to było pewne i bezpieczne, to producent by tak robił, oszczędzają marne grosze na tandetnych śrubkach czy zaczepie z jakiegoś szajsu, a nie chcieliby zaoszczędzić konkretnie na dwóch dętkach?

Ty dalej swoje, ciągle gdybasz i wymyślasz, wszyscy wiemy że jedyne słuszne rozwiązanie to te, który ty wybierzesz. Opony pełne to ortopeda, bez dętek to eksplozja.

Czy tzw. dowody anegdotyczne są mniej wiarygodne od Twoich wymyślonych teorii, których nikt nie doświadczył?  Nic takiego się nie wydarzyło żadne pęknięcie, żadne rozszczelnienie, nie ma żadnej eksplozji, a już prawie 8 tys km na dwóch hulajnogach (po 4 na sztukę). Na jednej nie oryginalnej oponie bulwa, która nie pęknie nagle bo nie da się z nią jechać na długo zanim osiągnie "masę krytyczną". Nawet jak powietrze zejdzie gwałtownie co zdarzyło mi się przed wywaleniem dętki, minie trochę czasu zanim się zorientujesz, nie skończy się to katastrofą, spokojnie pojedziesz dalej.

Jest większe prawdopodobieństwo że hulajnoga eksploduje podczas ładowania, ale jak mniemam ładujesz ją często skoro masz już 7 tys km.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, bembenek napisał:

Zrobi się bulwa i pęknie nagle, albo rozszczelni się na krawędzi i powietrze zejdzie gwałtownie. Z dętką to mało prawdopodobne, bo są dwie warstwy i nie ma żadnej możliwości samorozszczelnienia, można tylko przebić/przeciąć, bez dętki są całe krawędzie felgi, gdzie szczelność jest "na styk" i na jakieś "mleko". Gdyby to było pewne i bezpieczne, to producent by tak robił, oszczędzają marne grosze na tandetnych śrubkach czy zaczepie z jakiegoś szajsu, a nie chcieliby zaoszczędzić konkretnie na dwóch dętkach?

Masz swoją teorię. 

Mlekiem nie zalewają nawet w sklepach rowerowych, gdyż nie wiadomo ile czasu minie, zanim produkt się sprzeda, a mleko też ma ograniczoną w czasie przydatność do użycia i to dobrej jakości wcale nie jest tańsze niż dwie dętki. W czasie eksploatacji i przy kilku potencjalnych kapciach system wychodzi taniej, ale nie na starcie.

Co do krawędzi na styk, to krawędź opony ma specjalnie ukształtowaną rafkę (podobnie jak felga) i wchodzi jedno w drugie. 

Jeśli w oponie zrobi się bulwa i nagle pęknie, to dętka przed tym nie uchroni, bo strzeli zaraz po oponie.

 

1 minutę temu, pixelq napisał:

@sziva @mcp

Mozecie proszę napisać jakie są zalety pozbycia się dętek w hulajnodze ?

Oczywiście.

Zalety

Po pierwsze unikasz przetarcia dętki i jej wymiany.

Po drugie, nie musisz pompować kół do dużych ciśnień, gdyż nie grozi Ci tzw. snake, czyli przecięcie dętki przez felgę przy dobiciu koła np. na krawężniku, więc na wybojach możesz sobie podnieść komfort jazdy stosując niższe ciśnienie niż przy dętce.

Po trzecie, przy przedziurawieniu opony, mleko momentalnie łata dziurę i robi to trwale, więc nie musisz zaraz wymieniać opony na nową, no i możesz spokojnie kontynuować jazdę.

Po czwarte - opona bez dętki lepiej się toczy, gdyż przy przyspieszaniu unikamy tarcia dętki o oponę i możemy zaoszczędzić na tym kilka watów energii - jest to wyczuwalne przez wielu rowerzystów, natomiast przy hulajnodze ja akurat tego nie odczułam, ale też nie ja za pomocą mięśni napędzam hulajnogę.

Wady

Trzeba kupić wentyl i mleko i mieć oponę, która dogada się z felgą i da się uszczelnić (patrz motyw z 10-calowymi oponami, które nie chcą same wskoczyć w rant felgi).

Przy zmianie opony (gdy już się łysa zrobi) można się tym mlekiem pochlapać, czyli zmiana jest brudniejsza niż w przypadku dętki.

Co jakiś czas trzeba uzupełniać mleko, gdyż po kilku miesiącach może nam ono w środku wyschnąć tworząc lateksową powłokę i przy złapaniu dziury nie będziemy mieli czym ją załatać.

 

Można mieć też system mieszany mleko+dętka i zalać mlekiem samą dętkę. Wtedy mamy w miarę odporny na przebicia system, który jest czysty przy zmianie, ale nie pojeździmy na niższym ciśnieniu i przy obszarowym przetarciu dętki mleko może nie zdołać jej załatać (mleko łata dziury do około 6mm) - podobnie przy złapaniu snake'a.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, Kolunio34 napisał:

Pytanko. Coś mi strasznie skrzypi podczas jazdy przy systemie składania. Przesmarowalem wszystko wcześniej rozkrecajac cały mechanizm a dźwięk nie ustąpił. Dodam że pojawia się on po przejechaniu około 2 kilometrów..

Daj coś gęstszego w trzpień zaczepu po obu stronach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś mi strasznie skrzypi podczas jazdy przy systemie składania.

db6244a309b706196a67b38b93959cee.jpg
U mnie skrzypienie zawsze pochodziło od śruby zawiasu... 1
Sprawdź i dokręć śruby 2

Może być tez kwestia połączenia zawiasu ze sztyca kierownicy, lecz brzmi to bardziej jak trzeszczenie.
A to „kończy” się wybijaniem i klejeniem.
f69d49c857bac97af33c7cfa76200ac3.jpg

Usiądź na podeście, złap za kierownice w najwyższym punkcie i porusz nią (przód - tył)
Może tak uda się namierzyć żródło.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, sziva napisał:

Ja wywaliłam zupełnie plastikową blokadę mechanizmu składania i w to miejsce dałam rzep dwustronny 10mm.

Oryginalna blokada była kiepska czy może uległa „auto-destrukcji” ?

5 godzin temu, bobo123 napisał:

jeżeli nie wiesz jak to zrobić i co jest potrzebne to zapraszam Cię na mój poradnik od A do Z

Gratuluje.

Trochę za dużo magicznych cieć po których np.: sztyca oddziela się od zawiasu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, pixelq napisał:

Oryginalna blokada była kiepska czy może uległa „auto-destrukcji” ?

Gratuluje.

Trochę za dużo magicznych cieć po których np.: sztyca oddziela się od zawiasu

moja blokada(plastikowa) uległa destrukcji i znajomy wydrukował mi w 3d (z 30% wypełnieniem czyli chyba nie spotykane na allegro)

jeżeli chodzi o poradnik tomasz racje tego nie widać,no ale cóż,generalnie wszystko co mega istotne widać.

co odkręcić,jaki klej,jakie klucze itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...