Skocz do zawartości

Mi3 problemy z konfiguracją


niemamloginu

Rekomendowane odpowiedzi

lucas7911 - zgadza sie. Nie ma reguly - Galaxy S5, upione po premierze u operatora w ciagu 3 m-cy dwa razy bylo w serwisie :) Oba razy wymieniona plyta gl. :)

 

A z MI3 (pomijajac to nieszczesne podswietlenie) tez jestem baaaardzo zadowolony. Ogolnie - sluchawka jest rownie dobra, a momentami lepsze nic HTC One M7, a na pewno ma fajniejszy system :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lucas7911 - dzięki :)

zaproponowali zwrot kasy, ale zapytałam, czy jest możliwość wymiany. Mam nadzieję, trafić na bezproblemowy egzemplarz i w pełni go docenić, bo wiem, że sprawny może być naprawdę boski :)

cóż, dzisiaj odesłany. Zobaczymy, jak będzie. Nie odpisali jeszcze, czy wymienią, czy jednak zwrócą pieniądze.

Zawsze w takich sytuacjach się boję, że nie uznają gwarancji, bo coś tam i że będzie mnie to wszystko tylko kosztowało jeszcze więcej.

 

A ogólnie mam pecha z kupowaniem/zamawianiem rzeczy.

iPhone'a nowego kiedyś kurier przyniósł - prosto z sieci z nową umową. Odfoliowałam - nie działa. Galaxy s3 nie ma jeszcze roku, a w serwisie jest n-ty raz. (Stąd te lęki z nieuznaniem gwarancji - któryś raz zwrócony z tym samym problemem slotu karty pamięci, a teraz mi napisali, że go zalałam i to tylko w okolicach tego slotu właśnie...?).

Bilety lotnicze jak kupuję, to albo lot anulowany przez pogodę, albo ląduję na innych lotniskach niż powinnam i nie mam transportu.

Jak zamawiam ze sklepów internetowych, to albo paczka ginie, albo przychodzi nie to, co trzeba. Tak często, że o przysłany zły kolor przestałam już się czepiać ;) Ostatnio jeszcze pierwszy raz mi się zdarzyło, że miały być w zafoliowanym opakowaniu 2 sztuki przedmiotu, przyszła jakimś cudem jedna w opakowaniu z napisem dwupak...

 

I ciągle jak zgłaszam reklamację, to słyszę: to niemożliwe! I życie marnuję na tłumaczeniu ludziom, że jednak tak mam, bo po prostu jestem wyjątkowa ;)

 

A mój mąż do mnie mówi: Widzisz, jak chciałaś ten telefon, to trzeba było powiedzieć. Zamówiłbym sam i pewnie by nie było żadnego problemu ;)

 

Jeśli wpłatomat wciąga pieniądze i nie ma ich na koncie, jeśli ze 100 filiżanek na wystawie bierze się do obejrzenia jedną, która akurat ma ukruszone uszko, jeśli wydaje się 1000 pln na nowe opony, z których ucieka powietrze - to na pewno trafi się mnie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie może być tak źle, trochę więcej wiary i pozytywnego myślenia :-D. BTW. Pechowiec – człowiek, który ma takiego pecha, że nawet w kinder niespodziance mu się nic nie trafia. Jeśli chce przejść przez jezdnię, to zawsze ma czerwone światło. Generalnie człowiek, który ma cholernie ciężko w życiu. http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Pechowiec ;-)

Tylko ja mam tutaj THL W200? ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No raczej szczęściarą w takich kwestiach nie jestem ;)

Na szczęście w poważniejszych - tak :)

Większość z tych drobnych, codziennych spraw po prostu dawno już mnie bawi, a nie wkurza. A najlepsze są miny ludzi, którzy twierdzą, że to, co im mówię jest niemożliwe :D (tak jak pan w Orange ostatnio).

Albo pan od kart kredytowych, który naliczył mi karę zanim w ogóle otrzymałam kartę (tak, takie rzeczy też mi się zdarzają ;) ). I mówię z desperacją po kilku dniach walki: człowieku, pomyśl! Jak możesz mi wlepić karę za nieterminową spłatę karty w lipcu, skoro sam przed chwilą powiedziałeś, że system pokazuje aktywację karty we wrześniu? A pan na to: Ja tu nie jestem od myślenia, tylko od patrzenia w system!

Zabił mnie :D chyba pobił wszystkich innych, co mówią ciągle: niemożliwe ;)

 

Aquila: rozważałam też W200. Jak się sprawuje?

A kupiłeś kedyś spodnie z wadą fabryczną, że nie miały materiału na kieszenie, tylko dziury? Albo starter na kartę z kwotą początkową 20 pln, wkładasz kartę i nic nie ma na koncie? Ja tak ;)

 

Ale powiem Ci w skrócie, że na tym pechu raz zarobiłam: kupiłam w Anglii telefon na abonament przez CarphoneWarehouse (taki pośrednik, co oferuje telefony w każdej sieci). Używałam go dwa tygodnie ze starą kartą sim, po czym chciałam przenieść się na nowy abonament czyli kartę, którą dostałam w komplecie z telefonem. Nie działała - nie zaskoczyło mnie to jakoś ;) poszłam do salonu, a pan mi mówi, że jakimś cudem (!) umowa o abonament przeszła przez ich system, ale nie przez system Vodafone. Więc zupełnie bezkarnie i bez żadnych konsekwencji wyszłam z telefonem wartym wtedy 400 gbp w ręce :D

Tylko raz tak się udało, bo więcej nie chcieli ze mną umowy podpisać :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o W200 to jest mój pierwszy smartfon więc nie mam zbytnio praktycznego porównania. Nie jestem zbyt wybredny więc jak dla mnie ten telefon jest bardzo dobry. Nie trzeszczy obudowa i jest dobrze sprawowana. Nie wiesza się i nie przycina. Wifi łapie dobrze nawet na dworze sporo metrów od routera. Jestem zadowolony. Kupiłem go na Ebay-u od Chińczyka za 124 £ za wszystko razem z przesylka. Telefon, 2 baterie, 2 folie na ekran, plastikowa osłonka na tył, przejściówka angielska do ładowarki, czytnik kart microsd do PC, ładowarka samochodowa. Tobie proponowałbym zainteresować się np. tym http://www.thlmobilestore.com/thl-t100-smartphone-android-4-2-mtk6592-octa-core-5-3-inch-2gb-32gb.html

Edition: A do tego to: http://www.needrom.com/mobile/miui-4-4-18-thlt100s/ :-P

Tylko ja mam tutaj THL W200? ;-)

Edytowane przez Aquila
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lucas7911 - dzięki :)

zaproponowali zwrot kasy, ale zapytałam, czy jest możliwość wymiany. Mam nadzieję, trafić na bezproblemowy egzemplarz i w pełni go docenić, bo wiem, że sprawny może być naprawdę boski :)

cóż, dzisiaj odesłany. Zobaczymy, jak będzie. Nie odpisali jeszcze, czy wymienią, czy jednak zwrócą pieniądze.

Zawsze w takich sytuacjach się boję, że nie uznają gwarancji, bo coś tam i że będzie mnie to wszystko tylko kosztowało jeszcze więcej.

 

A ogólnie mam pecha z kupowaniem/zamawianiem rzeczy.

iPhone'a nowego kiedyś kurier przyniósł - prosto z sieci z nową umową. Odfoliowałam - nie działa. Galaxy s3 nie ma jeszcze roku, a w serwisie jest n-ty raz. (Stąd te lęki z nieuznaniem gwarancji - któryś raz zwrócony z tym samym problemem slotu karty pamięci, a teraz mi napisali, że go zalałam i to tylko w okolicach tego slotu właśnie...?).

Bilety lotnicze jak kupuję, to albo lot anulowany przez pogodę, albo ląduję na innych lotniskach niż powinnam i nie mam transportu.

Jak zamawiam ze sklepów internetowych, to albo paczka ginie, albo przychodzi nie to, co trzeba. Tak często, że o przysłany zły kolor przestałam już się czepiać ;) Ostatnio jeszcze pierwszy raz mi się zdarzyło, że miały być w zafoliowanym opakowaniu 2 sztuki przedmiotu, przyszła jakimś cudem jedna w opakowaniu z napisem dwupak...

 

I ciągle jak zgłaszam reklamację, to słyszę: to niemożliwe! I życie marnuję na tłumaczeniu ludziom, że jednak tak mam, bo po prostu jestem wyjątkowa ;)

 

A mój mąż do mnie mówi: Widzisz, jak chciałaś ten telefon, to trzeba było powiedzieć. Zamówiłbym sam i pewnie by nie było żadnego problemu ;)

 

Jeśli wpłatomat wciąga pieniądze i nie ma ich na koncie, jeśli ze 100 filiżanek na wystawie bierze się do obejrzenia jedną, która akurat ma ukruszone uszko, jeśli wydaje się 1000 pln na nowe opony, z których ucieka powietrze - to na pewno trafi się mnie :)

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:  dobre :mrgreen:

Przypuszczam że jak idzie jakaś fala powodziowa w Twoje okolice to chyba wszyscy sąsiedzi  robią zrzutkę i wysyłają Cię na jakieś  daleeekie wakacje :-P

 

Jakby Ci mieli wymienić to poproś by  najpierw intensywnie go przetestowali bo to już nawet nie idzie o te koszta które człowiek ponosi na odsyłanie ale najgorsze jest to że to jednak  długo trwa i zamiast się cieszyć z użytkowania to zamrożona kasa  spędza czas  w przesyłkach krążących między PL a Chinami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:  dobre :mrgreen:

Przypuszczam że jak idzie jakaś fala powodziowa w Twoje okolice to chyba wszyscy sąsiedzi  robią zrzutkę i wysyłają Cię na jakieś  daleeekie wakacje :-P

 

Jakby Ci mieli wymienić to poproś by  najpierw intensywnie go przetestowali bo to już nawet nie idzie o te koszta które człowiek ponosi na odsyłanie ale najgorsze jest to że to jednak  długo trwa i zamiast się cieszyć z użytkowania to zamrożona kasa  spędza czas  w przesyłkach krążących między PL a Chinami.

 

Hihihi ;)

W pracy poznali już moje szczęście na tyle, że nie pytają, na kiedy urlop zarezerwowałam albo bilety lotnicze, tylko na kiedy zaplanowałam śnieg, tornado albo powódź ;)

 

Tak, jeśli napiszą, że wymienią, to na pewno poproszę o przetestowanie. Bo to jest właśnie męczące. Miałam nadzieję, że na czas pobytu w szpitalu i porodu będę już miała 3g i kontakt ze światem (mąż pracuje w delegacji i nie wiadomo, czy będzie na czas), ale teraz już nie wiem, czy to się uda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niemamloginu - odeslalac do Chin ? Dwa do czterech tyg IMO, chyba ze ktos tu ma lepsze doswiadczenia.

 

Ode mnie wlasnie wyjechal kurier ale ja odsylam xiaomishop.com do magazynu EU (Wlochy, Udine) i truje im BARDZO GLOSNO i caly cza dupe, ze telefonu potrzebuje ASAP bo jest to moje narzedzie pracy (de facto tak wlasnie jest).

 

W zamian za wysylke zwrotna do nich i wszystkie problemy obiecali mi szklo hartowane + hard back cover. Ale caly czas zarzekaja sie, ze NAJPIERW musza dokladniec sprawdzic czy nie ma zadnych "human damages" - jak nie bedzie wysla nowy fon... Ja wiem ze nie ma, bo byc nie moze (tele uzywany raptem 3 czy 4 dni od wyjecia z pudelka i w tej samej minucie w ktorej byl wyjety wpakowany we flip cover), ale na wszelki wypadek za rada Kolegi Lucas 7911 obfocilem i nakrecilem caly proces pakowania, kolejny raz pokazujac ze fon jest w idealnej kondycji, ze dziala, ze ma usterke i ze ode mnie wychodzi "immaculate con" ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm... szkoda, że nie wpadłam na foty pakowania, żeby mieć dowód, że był w stanie idealnym...

Też właśnie do Udine odesłałam, do chin to wiem, że w miesiącu ciężko się zamknąć, ale co z Włochami? Tak samo - obiecli szybkie rozwiązanie po upewnieniu się, że nie ma "human damages, więc ciekawa jestem, czy uda się w krócej niż miesiąc sprawę zamknąć.

Edytowane przez niemamloginu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niemamloginu - jest sroda, w pt powinni odebrac paczke, poniedzialek MAX na testy (jakie urwal testy, ech...) we wtorek powinien od nich wyjechac kurierem moj nowy fon. 

Powiem tak - do srody czekam cierpliwie. Jesli beda kombinowac - w srode zakladam spor na paypalu, laduje wszystkie fotki i filmy i czekam jeden dzien na to co zaproponuja. Jesli dalej beda kombinowac - zdaje sie na PayPal, nie bede sie z Nimi wozil tygodniami.

 

@edit - nie jest sroda, jest czwartek. Chyba gdzies mi zjadlo dzien... W zwiazku z tym - przesuwamy sens powyzszego wywodu o jeden dzien do przodu :P

Edytowane przez Yamnick
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yamnick, ja płaciłam kartą, więc niestety ze wsparcia PayPala nie bardzo mogę skorzystać... ech, człowiek się jednak całe życie na błędach uczy.

Nie mówię, że Twój telefon nie wróci w tydzień. Tylko nie mam za bardzo wiary w serwisy - mój Galaxy S3 tkwi w serwisie (uwaga!!!) od 5 tygodni...

I się z nimi użeram: zalałaś go! nie zalałam! zalałaś! nie zalałam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jakby tak się skontaktować z powiatowym urzędem konsumenta (w sprawie s3)?

s.

 

 

niemamloginu - cos mi ten tydzien malo realny wydaje na ta chwile ;) Paczka wg trackingu nie opuscila Dublina ;) Albo pokaze sie pozniej gdzies w Europie, albo marzenia o tygodniu marzeniami pozostana...

saimon - szukałam, szukałam i nie znalazłam rady - bo nie wspomniałam, że w Samsung Service Centre w Wielkiej Brytanii (tam też został nabyty).

Yamnick - moja paczka opuściła wczoraj o 12:12 w południe Warszawę i... zaginęła. Tracking Poczty nic więcej nie mówi, tracking włoski mówi, że nie ma takiej paczki...

Dwa wyżej wymienione powody bardziej skłaniają mnie ku przeświadczeniu, że tydzień w załatwieniu sprawy jest terminem kompletnie nierealnym (no chyba, że ktoś naprawdę ma łut szczęścia, bynajmniej ja rzadko do grona takich ludzi należę ;) )

P. S.

A powiedzcie mi tak z ciekawości - czy MIUI by też na S3 poleciało bez problemu? Najważniejsza w tym pytaniu część to "bez problemu", bo wiem, że da się zrobić, tylko czy to faktycznie ładnie chodzi?

P. P. S.

Oczywiśnie przy optymistycznym założeniu, że jak mi go wreszcie odeślą, to wciąż będzie zdatny do użytku ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest! Mamy ją! "LA SPEDIZIONE E' IN VIAGGIO" (Cokolwiek to znaczy, bo nawet mój przyjaciel Google Translate zgłupiał ;) )


Ogarnęłam: "przesyłka jest w podróży" (Milan)


P. S.

Trochę się zmartwiłam, jak otworzyłam tą włoską stronę pierwszy raz i poza numerem paczki trzeba tam wybrać, czy paczka została nadana 0-2 miesięcy temu, czy wcześniej :shock:

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hi hi hi ;) raczę wątpić, że Poczta Polska (tym bardziej włoska, która prosi o wskazanie, czy paczkę wysłano dawniej, niż dwa miesiące temu...? ogarnie szybciej, niż TNT. No ale zobaczymy ;) powodzonka życzę, Yamnick :) mam nadzieję, że obie dotrą i szybko zostaną nadane w drogę powrotną z nowymi telefonikami :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak poza granicami, ale w kraju poczuli oddech na plecach, gdy paczkomaty i inpost na dobre się rozkręciły

I całe szczęście! Przez lata mieli monopol i robili, co chcieli!

 

P. S.

"la spedizione è stata consegnata" - Google mówi, że dostarczona. Zobaczymy, ile to teraz potrwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...