Skocz do zawartości

Uszkodzenie karty pamięci


don_kamillo

Rekomendowane odpowiedzi

Po konsultacji z userem @Szuja okazało się, że mam uszkodzoną kartę pamięci (SanDisk 32 GB 10 class).

Problem w tym, że jest uszkodzona w sposób nietypowy: ma nagrane jakieś 6 GB danych. Nie można ich usunąć, ani dograć nowych. Ale można je przekopiować na komputer.

Próbowałem GParted, Dban, MiniTool Partition Wizard, Hard Disk Low Level Format no i oczywiście konsoli i diskparta. Nie da się nic zrobić. Nie mogę usunąć istniejącej partycji, ani sformatować karty. Oczywiście próbowałem różnych komputerów (Win10 i Win7) i adapterów (suwak z zabezpieczeniem jest w pozycji prawidłowej). Format w TWRP wyrzuca, że zakończono sukcesem, ale nie jest to prawdą. Formatowanie w telefonie też nie przynosi rezultatu.

Domyślam się, że umarła i jestem względnie pogodzony z losem. Powinienem mieć jeszcze paragon, więc może uda się zareklamować, ale jest ale. To te 6 GB danych, które (mówiąc eufemistycznie) niekoniecznie chciałbym, aby gdzieś trafiło. Mogę jakoś trwale uszkodzić kartę, żeby nie było śladów, a dane nie były do odczytania?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • mrosi odblokował(a) ten temat
16 godzin temu, don_kamillo napisał:

Oczywiście próbowałem różnych komputerów (Win10 i Win7)

Pod ubuntu probowales?

16 godzin temu, don_kamillo napisał:

Mogę jakoś trwale uszkodzić kartę, żeby nie było śladów, a dane nie były do odczytania?

Chyba musialbys uszkodzic jeden z pinow ale pewnie wtedy nie przyjma Ci na reklamacje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz wkleić jakąś fotkę karty?

Karta była cały czas w telefonie. Teraz nic nie da się z tym zrobić. Kupiona w Biedrze, jeśli to ma znaczenie.
A jakby ją delikatnie jakimś napięciem potraktować, względnie magnesem? Pamięć Flash można uszkodzić magnesem?37f9a1c9e2c8e5c5b598be69c1795139.jpg60fea7ec170ddc561a02e7de80198eb3.jpg

Wysłane z mojego MI 4S przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stworzone i przetestowane pod kątem pracy w ekstremalnych warunkach2; odporne na działanie skrajnych temperatur, wody, wstrząsów i promieniowania rentgenowskiego

Dziesięcioletnia gwarancja

Na promieniowanie elektromagnetyczne tez podobno.... czarno to widzę :-D

Wysłane z mojego MI 4S przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, don_kamillo napisał:


Karta była cały czas w telefonie. Teraz nic nie da się z tym zrobić. Kupiona w Biedrze, jeśli to ma znaczenie.
A jakby ją delikatnie jakimś napięciem potraktować, względnie magnesem? Pamięć Flash można uszkodzić magnesem?

Bateryjką bym jej nie smyrał. ;) Może zdechnąć całkowicie.

Magnes nie powinien zrobić jej krzywdy. To nie dysk HDD, gdzie zapis dokonywany jest na nośniku magnetycznym.

Karta nie ma żadnych uszkodzeń mechanicznych, więc bez łaski kwalifikuje się do wymiany.Jeśli nie w Biedrze, to w SanDisku. Swoją drogą, karty z serii Ultra i Extreme mają gwarancje wieczystą z tego co kojarzę. Jeśli będziesz ją wysyłał do producenta, to raczej małe jest prawdopodobieństwo wycieku danych.

Spróbuj jeszcze CCleaner (ma wbudowany moduł wymazywania nośników) lub TestDisk. Ten ostatni ma sporo możliwości, łącznie z odzyskiwaniem utraconych partycji, odzyskiwaniem uszkodzonych tablic alokacji, etc.

Co do samych danych, obawiam się, że bez fizycznego zniszczenia (spalenia, zmiażdżenia, roztopienia, itp.) raczej się nie obędzie. W przeciwnym razie dane można zawsze odzyskać. Ludzie nie zdają sobie sprawy po jakich operacjach programowych można odzyskiwać dane... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą, kamillm napisał:

Wystarczy zapisać ze 3 razy dysk od początku do końca zero jedynkami i nie do odzyskania ;)

Zapewniam Cię, że mylisz się. Nawet po 7-krotnym zapisie, po usuwaniu partycji rozruchowej, nadpisaniu dysku, można z powodzeniem odzyskać większość danych... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą, kamillm napisał:

Masz na myśli 7-krotne nadpisywanie danych po całej powierzchni dysku? Nie chodzi mi, że napidujemy tylko fragment dysku a "od a do z".

Generalnie nie ma znaczenia. Czy nadpisujesz w systemie zerojedynkowym czy wymazujesz. Widziałem co można zrobić z odpowiednim softem. :) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, mrosi napisał:

Czy nadpisujesz w systemie zerojedynkowym czy wymazujesz. Widziałem co można zrobić z odpowiednim softem. :) .

Bardzo mnie zainteresowałeś tym co napisałeś, gdyż zawsze żyłem w przeświadczeniu no i nie tylko ja a też nasze kochane internety czy też widziałem opisy na stronach firm zajmujących się odzyskiwaniem  danych, że jeżeli dysk został nadpisany/wyzerowany od pierwszego do ostatniego klastra, to dane są praktycznie nie do odzyskania, cóż może i się myliłem :) W wolnej chwili zrobię mały research w kilku firmach które zajmują się odzyskiwanie danych, napiszę do nich że mam nadpisany w całości dysk i chciałbym odzyskać dane, ciekawe co odpiszą... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, kamillm napisał:

Bardzo mnie zainteresowałeś tym co napisałeś, gdyż zawsze żyłem w przeświadczeniu no i nie tylko ja a też nasze kochane internety czy też widziałem opisy na stronach firm zajmujących się odzyskiwaniem  danych, że jeżeli dysk został nadpisany/wyzerowany od pierwszego do ostatniego klastra, to dane są praktycznie nie do odzyskania, cóż może i się myliłem :) W wolnej chwili zrobię mały research w kilku firmach które zajmują się odzyskiwanie danych, napiszę do nich że mam nadpisany w całości dysk i chciałbym odzyskać dane, ciekawe co odpiszą... ;)

Jest taka jedna firma, z której usług miałem okazję korzystać: Ontrack...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, kamillm napisał:

To na prawdę muszą mieć mega dobry sprzęt i wiedzę ;)

Powiem tak: kilka lat temu odzyskali ponad 70% danych z dysków (spaliła się serwerownia ITI) spalonych w 50%, :)

Tylko nie pytaj o ceny, bo czasem lepiej żyć w błogiej nieświadomości. Sama rejestracja materiału do analizy to pewnie coś koło 500 PLN. Kiedyś wołali od ok. 100 PLN za 100 MB odzyskanych danych...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś musiałem odzyskać dane z karty pamięci i okazało się, że mogę odzyskać kilkaset plików do 3 lat wstecz, ale tych z dnia poprzedniego już niestety nie. Używałem darmowego oprogramowania. Więc jak ma coś być nie do odzyskania to wg mnie należy potraktować młotkiem taką kartę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Pawliko napisał:

Tak, juz widze jak ktos odzyskuje dane z hdd po calkowitym zerowaniu i nadpisanu danych xDD

Iksde

Naprawdę miło jest żyć w błogiej nieświadomości. Jeśli uważasz, że to wystarczy, aby nie można odzyskać danych, to ... cóż... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, mrosi napisał:

Naprawdę miło jest żyć w błogiej nieświadomości. Jeśli uważasz, że to wystarczy, aby nie można odzyskać danych, to ... cóż... :)

Z tego co obecnie wiem to masz racje, ale tyczy sie to tylko bardzo bardzo starych dyskow hdd, i wynikalo to z pozycjonowania (chyba glowicy) ktore nigdy nie bylo dokladnie takie samo za drugim razem przy zapisie danych. No i to wyjasnia sprawe.

Z obecnymi dyskami tak nie ma, nie odzyskasz danych po zerowaniu i nadpisaniu wszystkich danych.

 

 

Myslisz ze ten sklep robilby sobie antyreklame piszac takie cos?

 

Cytat

Mam nadpisane dane, czy jest szansa na ich odzyskanie?


Nadpisanych danych nie uda się odzyskać jeżeli nadpisanie nastapiło na całej powierzchni dysku. 
W internecie oraz w innych firmach Data Recovery podawane są informacje nieprawdziwe informujące że: żeby wykasowac dane trzeba dokonać wielokrotnego zapisania nośnika najlepiej używając specjalnego algorytmu czy wzorca bitów. Jest to oczywista nieprawda. Dysk nawet nadpisany jeden raz nie odda już utraconych danych. Dane po takim zerowaniu czy nadpisywaniu są utracone na zawsze.

źrodlo : http://www.ram-serwis.pl/faq.html


Jezeli nadal upierasz sie przy swoim to tradycyjnie poprosze o dowody.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 3.05.2017 o 18:01, mrosi napisał:

Bateryjką bym jej nie smyrał. ;) Może zdechnąć całkowicie.

Magnes nie powinien zrobić jej krzywdy. To nie dysk HDD, gdzie zapis dokonywany jest na nośniku magnetycznym.

Karta nie ma żadnych uszkodzeń mechanicznych, więc bez łaski kwalifikuje się do wymiany.Jeśli nie w Biedrze, to w SanDisku. Swoją drogą, karty z serii Ultra i Extreme mają gwarancje wieczystą z tego co kojarzę. Jeśli będziesz ją wysyłał do producenta, to raczej małe jest prawdopodobieństwo wycieku danych.

Spróbuj jeszcze CCleaner (ma wbudowany moduł wymazywania nośników) lub TestDisk. Ten ostatni ma sporo możliwości, łącznie z odzyskiwaniem utraconych partycji, odzyskiwaniem uszkodzonych tablic alokacji, etc.

Co do samych danych, obawiam się, że bez fizycznego zniszczenia (spalenia, zmiażdżenia, roztopienia, itp.) raczej się nie obędzie. W przeciwnym razie dane można zawsze odzyskać. Ludzie nie zdają sobie sprawy po jakich operacjach programowych można odzyskiwać dane... :)

No właśnie chciałem pozbyć się danych, stąd pytanie o bateryjkę ;) Mam tam kilka zdjęć, parę mp3 i backupy, więc średnio mi odpowiada wysyłać takie rzeczy do producenta, czy tym bardziej zostawiać w Biedrze. 

Tak kojarzę, że mogło to się stać podczas anulowania tworzenia kopii w TWRP, bo z tego dnia są ostatnie zapisy właśnie w tym katalogu TWRP :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, don_kamillo napisał:

No właśnie chciałem pozbyć się danych, stąd pytanie o bateryjkę ;) Mam tam kilka zdjęć, parę mp3 i backupy, więc średnio mi odpowiada wysyłać takie rzeczy do producenta, czy tym bardziej zostawiać w Biedrze. 

Tak kojarzę, że mogło to się stać podczas anulowania tworzenia kopii w TWRP, bo z tego dnia są ostatnie zapisy właśnie w tym katalogu TWRP :/

Osobiście nawet bym się nie zastanawiał, tylko albo odesłał do SanDiska, albo po prostu zniszczył fizycznie kartę. Umówmy się, 30, czy nawet 50 PLN za kartę o pojemności 16/32 GB, tym bardziej tej klasy, to nie majątek... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, mrosi napisał:

Osobiście nawet bym się nie zastanawiał, tylko albo odesłał do SanDiska, albo po prostu zniszczył fizycznie kartę. Umówmy się, 30, czy nawet 50 PLN za kartę o pojemności 16/32 GB, tym bardziej tej klasy, to nie majątek... ;)

Chyba masz rację. Próbowałem jeszcze tymi programami, co polecałeś, ale też nie działają.

Odesłanie do SanDiska będzie droższe, bo chyba nie mają punktu w Polsce, więc faktycznie gra niewarta świeczki.

No nic, dzięki za zainteresowanie tematem :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Nezumi zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...