Skocz do zawartości

Telefon ten wpadł mi na sekundę do wiadra z wodą.


Oskarr

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie jak wiecie telefon ten nie jest rozbieralny. Po tym jak wpadł mi do wiadra z wodą od razu go wyłączyłem. Po godzinie czasu starałem się go uruchomić ponownie lecz przycisk nie reaguję i wyświetlacz nawet się nie zapala. Widziałem na yt. filmiki jak ludzie wsadzają ten telefon do wody na minutę po czym normalnie działa. Jaka jest szansa ze po sekundzie w wodzie mój Redmi note 3pro jest do wyrzucenia? Czy jak go kupiłem na oficjalnej polskiej stronie xiaomi to czy moge go jakoś reklamować bądź też oddać do ich serwisu z nadzieją że oni coś z tym zrobią? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Telefon kupiłem na stronie aze.com.pl a i nie da się go otworzyć przecież. Wiem też że nie naprawią mi go za darmo ale to nie jest ważne. Mógłbym za to zapłacić byle by działał. Kupiłem go 2 tygodnie temu lecz pechowo wypadł mi z kieszeni do wiadra z wodą i płynem. Nie wiem tylko gdzie mam uderzać gdyby chciał go oddać do serwisu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
27 minut temu, wtbn napisał:

Nie wiem w której klasie jesteś, ale lepiej się przyłóż do chemii i fizyki :) czasem się wiedza o dziwo przydaje.

Serio??, już dawno szkołę skończyłem. :) Chyba sami się powinniście lepiej przyłożyć do chemii i fizyki. Jeżeli rozbierzesz telefon, chociażby zdejmiesz obudowę i wtedy wrzucisz telefon do ryżu, to ok mogę się zgodzić że wyciągnie wilgoć ale skoro tak mówicie że wrzucacie telefon do ryżu i ssie wodę jak niemowlak cyca to też niech tak będzie. Aha, i ryż jest lepszy od wanienki również.

Edytowane przez kamilo23
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam nie wrzucam, bo mi nigdy telefon się nie zamoczył.

Wiadomo, że bez obudowy woda odejdzie szybciej, a czas jest tutaj kluczowy. Ale w momencie kiedy ktoś nie jest w stanie otworzyć obudowy (to że się "nie da", to nie znaczy że się nie da), to lepiej żeby wrzucił w obudowie niż wcale, o wiele szybciej się mu w ten sposób osuszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, wtbn napisał:

Ja tam nie wrzucam, bo mi nigdy telefon się nie zamoczył.

Wiadomo, że bez obudowy woda odejdzie szybciej, a czas jest tutaj kluczowy. Ale w momencie kiedy ktoś nie jest w stanie otworzyć obudowy (to że się "nie da", to nie znaczy że się nie da), to lepiej żeby wrzucił w obudowie niż wcale, o wiele szybciej się mu w ten sposób osuszy.

Ja również nie wrzucam, przynajmniej próbuję tak dbać o urządzenie żeby go nie zamoczyć.

W taki sposób się zgadzam, jako ostateczny jak ktoś nie może sobie poradzić ze zdjęciem obudowy. Ryż to nie jest środek silnie higroskopijny, choć może wyciągnąć wilgoć ale wcale nie musi.

Edytowane przez kamilo23
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Metoda sprawdzona na innym telefonie:
Zawijamy telefon w cienką bawełnianą szmatkę, tak aby było kilka warstw.
Kładziemy na lekko ciepłym!!! kaloryferze na ok 24 godziny, oczywiście ekranem do góry.
Potem można zaryzykować ładowanie przez kilka godzin i podczas jego trwania próbować włączyć telefon.

Wysłane z mojego Redmi Note 3 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bzdury! Po włożeniu telefonu do ryżu w nocy przychodzi mały chińczyk i go naprawia :)

Mi się kiedyś przydarzyło to samo, co prawda nie xiaomi, ale w serwisie nie chcieli podjąć się naprawy tłumacząc, że to może przekroczyć koszt nowego telefonu. Ryż w moim przypadku nie zadziałał.

Tap Tap Tap

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żaden ryż, żadne szmatki, żadne cuda...

Tylko natychmiastowe rozebranie telefonu na czynniki pierwsze (odłączenie baterii jest tutaj sprawą KRYTYCZNĄ, osuszenie i dokładne wyczyszczenie

płyty głównej alkoholem izopropylowym np. szczoteczką do zębów, złożenie telefonu do kupy, MODLITWA, i próba uruchomienia :-)

Oczywiście rozmiar strat i długofalowych uszkodzeń będzie zależny od czasu oddziaływania wody oraz jej ilości na elementy płyty głównej.

I na koniec, prędzej czy później zakup nowego telefonu (to że telefon działa po zalaniu nie świadczy o tym, że prędzej czy

później nie padnie, a raczej prędzej :-)) Niestety, ale taka jest prawda...

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • mrosi zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...