grizzly Opublikowano 15 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2016 Byle nie w spodniach lub nie spalił dkmu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojtekmarchewka Opublikowano 15 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2016 (edytowane) Kupię wybuchowy telefon ,jeżeli telefon Ci si przegrzewa, masz podejrzenie że za moment wybuchnie, nie zwlekaj już dziś sprzedaj go mi. Zapłacę jak za nowy . Model nie ważny oby był to tylko Xiaomi Edytowane 15 Sierpnia 2016 przez wojtekmarchewka 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
don_kamillo Opublikowano 16 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2016 Gratki, Cukier Żeby być sprawiedliwym, załóż może osobny wątek, jak Xiaomi postępuje z klientami. Tylko zaznacz, że nie zwrócili Ci za pościel Ciekawe, czy te wszystkie technologiczne pudelki, które tak chętnie pisały o wybuchu, tak samo chętnie napiszą o rozwiązaniu sprawy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotr469 Opublikowano 16 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2016 Nie napiszą bo to już tak dobrze im odsłon nie nabije - prędzej napiszą to samo co wcześniej tylko innymi słowami, albo zmyślą inny finał historii Wysłane z Redmi Note 3 Pro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wtbn Opublikowano 16 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2016 (edytowane) 8 minut temu, kamil507 napisał: Coś z tymi mi4c faktycznie jest nie tak.. U mnie na oryginalnej ładowarce czy też tej od letv x600 i kablu od letv (testowałem też krótki kabel od powerbanka xiaomi z ich przejściówką) przy głębokim rozładowaniu telefonu, napięcie ładowania wynosiło koło 8v (sprawdzałem na dwóch różnych miernikach).Wtedy używałem letv a mi4c sobie testowałem. Oczywiście takie ładowanie przerywałem, po którymś podłączeniu zaczynał ładować normalnie. Co wy na to? ale 8V to jest coś nie tak? edit. a no dobra, powinien 9, dziwne. czym to mierzyłeś? Edytowane 16 Sierpnia 2016 przez wtbn Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
don_kamillo Opublikowano 16 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2016 Jest sprostowanie. Na portalu, który zamieścił najgłupszy artykuł o całej sprawie. Tak głupi, że aż musieli zmieniać treść. http://www.tabletowo.pl/2016/08/08/xiaomi-mi-4c-stopil-sie-na-oczach-uzytkownika/ Sprostowanie na trzy zdania, oczywiście w aktualnościach się już nie pokazuje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
don_kamillo Opublikowano 16 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2016 Podważasz jakość wykonania chińskich telefonów i ładowarek na podstawie... mierników od Chińczyków? I jeszcze wnioskujesz o brak trollowania? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wtbn Opublikowano 16 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2016 1 godzinę temu, kamil507 napisał: Na dziesiąt telefonów jakie miałem tylko tutaj taki psikus :] Sam wyciągnij wnioski.. czemu trollowania? Może Ci źle pokazuje napięcie ten miernik, a quickcharge różne napięcia daje... chociaż fakt, w wersji 3.0 daje praktycznie dowolne (bodajże co 0.2V), a w wersji 2.0 chyba tylko 5v, 9v i 12v... o ile dobrze pamiętam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotr469 Opublikowano 18 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2016 Nie jestem znawcą w temacie, ale czy to był jednostkowy pomiar? Powtórzyłeś go np. po minucie czy dwóch? Na mój laicki rozum - wydaje mi się, że nie ma skoku między różnymi napięciami, tylko przechodzi to raczej płynnie. Są to jedynie moje domysły - musiałbym cokolwiek poczytać, żeby rzeczowo się wypowiadać Wysłane z Redmi Note 3 Pro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nezumi Opublikowano 18 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2016 Problem zgłoszony w temacie został rozwiązany, a wątek zamknięty. Dyskusja zboczyła na inne tory, a sam autor "problem" rozwiązał, więc... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi